wrześniowa depresja
: 2008-09-21, 02:04
rozpłatałam bezpieczne
drzwi tramwajowe
koniec drogi wcześniej
czy później dopadnie
może wstanę a może i nie
to dziwne zbyt dziwne
że myśli nie mogą się strawić
ze szczętem tylko zawsze
trzeba jeszcze próby
a jednak wszystko we mnie
krzyczy kiedy wracam
nad ranem i wyczuwam senny
puls miasta
drzwi tramwajowe
koniec drogi wcześniej
czy później dopadnie
może wstanę a może i nie
to dziwne zbyt dziwne
że myśli nie mogą się strawić
ze szczętem tylko zawsze
trzeba jeszcze próby
a jednak wszystko we mnie
krzyczy kiedy wracam
nad ranem i wyczuwam senny
puls miasta