Na istnienie wampira
: 2006-11-12, 01:19
Spomiędzy trzewi wypłynął dźwięk otwarty
Pędził do znikomości istnienia
Zawarł w chwili sens wiary
Teraz deszczem niewiadomej przygrywki
Zamyka chwile w momencie jej ustania
Niektórzy mają to poza sobą
Panowie swego istnienia
My dla nich pokarmem
Teraz tą chwile daj
Jakbyś modlił się o ostatnie proste tak
Zanim krew przemieni się w moje wino
Pędził do znikomości istnienia
Zawarł w chwili sens wiary
Teraz deszczem niewiadomej przygrywki
Zamyka chwile w momencie jej ustania
Niektórzy mają to poza sobą
Panowie swego istnienia
My dla nich pokarmem
Teraz tą chwile daj
Jakbyś modlił się o ostatnie proste tak
Zanim krew przemieni się w moje wino