chodzil do bimbru
wieczorami do innej chalupy
unikal oczu z wiezy
gdy dzwony bimbaly w poludnie
wystrzegal sie starych bab
skarzypyt abstynentek
wysobkowal sie
recznie byl uzdolniony
potrafil zbic
lawke elke baske i lafiryndy bezimienne
scyzorykami dlubiacymi serca
dzieci widywal tylko na swieta
zjezdzaly sie z okolic
by zlozyc pod choinka
pakiet porabanego drewna
rozpakowywaniem zajmowaly sie wnuki
ktore zrobil
erekcjato badziewie 273
- fobiak
- Posty: 15748
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
to jest przypomnienie o tradycji, ktora wymarla po wojnie, na wsi wieczorami pedzili bimber, raz u tego raz u tego, jak sie chlopina spil, to zawsze sie znalazl jakis trzezwiejszy, ktory sie spodobal babie spiacego, co nie znaczy, ze baby byly abstynentkami, tylko stare babki wiedzialy o wszystkim i kto komu zrobil dziecko
dajcie zyc grabarzom
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości