od poczatku cie draznila
najpierw sie hamowales
potem takie zdania jak:
"musisz mieć odrobinę szarej kupy
między uszkami
i musisz sie dobrze ruchać"
coraz latwiej pojawialy sie na ekranie

az w koncu tak cie wnerwila
ze kiedy real przypadkiem
was ze soba zetknal
jednym tchem wyrzuciles
z siebie cala wscieklosc
minionych chwil















calujac delikatnie

dedykacji nie komentuje

Ja również

fobiak, twoje z dedykacja bylo bardzo szeroko komentowane.
to jest dedykacja, przebrzmiala, to erekcjato z poczatkow hybrisu.
wiec daruj sobie takie uniki.

olga, ktore bo zapomnialem, ze pisalem z dedykacja (postacie panstwowe sie nie licza bo to nie dedykacja tylko krytyka)

fobiak pisze:olga, ktore bo zapomnialem, ze pisalem z dedykacja (postacie panstwowe sie nie licza bo to nie dedykacja tylko krytyka)

zapomnialam, ze to byla dedykacja temu, ktory juz "nie-istnieje".

olga to nie byla dedykacja, tylko badziewie, dedykacje sie rozpoznaje juz po tytule, w erekcjato nie da sie inaczej

to ja prosze kawe albo wre..., zeby wkleili to do smietnika.
szkoda tutaj na to miejsca.

slabe to zaskoczenie olga...
to wyraz ktory wszyscy znaja i stosuja automatycznie...
dla mnie to jest erekcjato, tylko pod warunkiem, jezeli dzien dobry przeczytam nie jako powitanie, tylko jako stwierdzenie, ze to dobry dzien, ze ze w koncu ja spotkal
moze lepsze byloby... calujac delikatnie
niby ten wiersz w tej formie mozna uznac za skonczony, ale mi jednak brakuje jeszcze jednej linijki, bo ta wscieklosc na koncu, budzi ciekawosc... i co dalej...
moze cos takiego...
jednym tchem wyrzuciles
z siebie cala wscieklosc
minionych chwil



calujac delikatnie
hehe jeszcze lepsze byloby calujac slady jej stop, albo chociaz stopy
chyba tak byloby lepiej niz z "dzien dobry", ale pewnosci nie mam...
:)

dzieki wre.

aere