jeszcze nie opadły pierwsze liście
ani ręce w geście ostatecznej rozpaczy
jeszcze dam radę
łyknąć tabletkę
i wysłać wiadomość do brata
że trzeba by koniecznie
zdążyć przed północą

upomnieć się
o wykwalifikowane usta
skłonne do współpracy
w wykraczaniu poza normę
normalizacją ciśnienia
przy spowiedzi

z pierwotnie braterskiej nienawiści
gotowej usprawiedliwić przeszłość
bitwą na poduszki
wypadem do kina
wektorem wszystkich chmurnych
błękitów i brązów oczu
zabielanych cukrową watą

przecież
jeszcze nie stoimy
na pozycji przegranej z góry
łatając wybaczeniem kosmiczne dziury
na dnie od którego
razem zawsze łatwiej
złożyć się w papierowe łódeczki
i odbić









































































































































nerki ojcu

Ciekawy wiersz, ale awersacja raczej wątpliwa.
Odbijamy się od dna między innymi w tym celu.
Pozdr.

wiem andre że trzeba dosłownie
a ja przymrużyłam oko ... chodziło mi o popłynięcie w alkohol (tzw. ciąg)

Natomiast wątpliwość awersacji to niewątpliwa wina brata











-jeszcze nie załapał















bakcyla erekcjato

promilami

Nie wiem
jakoś właśnie nie mam przekonania do

razem łatwiej się odbić


promilami
bo to równie dobrze może być pół piwa na dwoje. i już są promile
Ale za mało






dla awersacji

A może

...
i popłynąć w tygodniówkę
???

chyba musisz tutaj
pogrzebac

"na dnie od którego

razem łatwiej się odbić"

to może tak:

...
przecież
jeszcze nie stoimy
na pozycji przegranej z góry
łatając wybaczeniem kosmiczne dziury
na dnie
gdzie nic już nie trzyma
a razem łatwiej będzie odbić
































frustracje na matce

Raczej tak:

nuel pisze:na dnie od którego

razem łatwiej się odbić

pijacką czkawką

cześć andre!
wiesz, brat się obraził
a ja mam jakiś ułamek niedosytu jeszcze na języku
nie wiem...
ale dzięki
u ciebie jest bardziej dosłownie, więc pewnie lepiej
zmienię zgodnie z twoją propozycją
i poczekam. może jeszcze mnie olśni




















jak minie czkawka

równie dobrze, ta zwrotka mogłaby być ostatnią (jeśli chodzi o ciągłość, chronologię tekstu, myślę, że przestawienie nic by mu nie zrobiło), a gdyby była zamknięta, to wtedy mogłoby być w ten deseń

jeszcze nie opadły pierwsze liście
ani ręce w geście ostatecznej rozpaczy
jeszcze dam radę
łyknąć tabletkę
i wysłać wiadomość do brata
że trzeba by koniecznie
zdążyć przed północą




































zabić matkę
z eutanazją matki
przerysowane, ale może lepsze niż te pijackie czkawki, tygodniówki i inne ciągi , niby tam ręce peelce nie opadły w geście, ale widać problemy, popadanie w alkohol, jest jednym z możliwych rozwiązań, przez tymczasowe zapomnienie i znieczulenie się, bardzo zresztą chętnie stosowane przez ludzi, więc to jest możliwa kontynuacja tekstu, a nie awersacja
albo zakończenie miało pokazywać, że problemem peelki, czy jej brata jest alkohol, chociaż ta interpretacja jakoś mi nie leży, bo ona szuka u niego wsparcia i nawiązania, czy podtrzymania więzi (od braterskiej nienawiści i wojenek po nie stanie na przegranej pozycji i wybaczenie, sobie), ale wtedy nadużywanie, byłoby wg mnie rozwiązaniem tekstu (pokazaniem źródła problemów), ale też nie awersacją

a jeszcze, jakby z innej strony to przeczytać

przecież
jeszcze nie stoimy
na pozycji przegranej z góry
łatając wybaczeniem kosmiczne dziury
na dnie od którego
razem łatwiej się odbić
pijacką czkawką

to nikt tu nie chla, jeszcze
a ta pijacka czkawka, no to taki sobie dodatek pod tytułem, po co ludzie sięgają, jak sobie przestają radzić




























z orgazmem

dzięki ann
pozmieniałam, mimo, że brat nie odzywa się do mnie
stwierdziwszy, że myślał iż alkoholizm, to najgorsze co go może (tu) ze mną spotkać
teraz właściwie jedyne, czego się obawiam






















to zarzut pow

no jest pow

wiadomo, że tak jest pow, ale wymyśl coś sobie, z czym można zdążyć przed północą, co by nie zakłócało zabijania matki, nie wiem, na szybko, jakiś koślawy grymas, pomszczony uśmieszek i po krzyku
ja tam napisałam wyżej, ze ta zwrotka może sobie być ostatnia, ale jeśli ją zamknąć
























a nie przeklajać na żywca

wieeeeem
że pow
i że nie na żywca














każda ryba bierze

proces decyzyjny w toku...

...mam nadzieję, że teraz- to już ere

Tak, czyste erekcjato na dzień ojca.

andre
masz chyba równie "fajnego" ojca, jak ja (na myśli )
zwróć uwagę, jak teraz super (hehe) pasuje twój pierwszy koment do tego ere(po wprowadzonych zmianach)

wychodzisz na jakiegoś zwyrodnialca