wezbrały rzeki nieuczciwe i brudne
pożądaniem przepełnione

zalały czystość uczuć czy to zle
trochę za paznokciem nie szkodzi

w czystej dłoni bez rękawiczki
uchwyciwszy spąsowiała

córko zgrzeszyłaś pierdolona dziwko
módl się aby ci zostało wybaczone

spowiednik wstał i z odrazą wyszedł

















































































































zwalić konia

mnie to nie zaskoczyło za bardzo ( no jak to cynika )
ale wiersz jest dla mnie świetny i wiele z niego tresci da się wyłowić .

dobra no
pomyslę nad innym zakończeniem
ale jutro dzis nie mam głowy:)

ja osobiscie uwazam ze nie ma co bo tak jest nic dodac nic ując ; )

ok:)

haha, choć zakończenie jest conajmniej tenedencyjne, to mi sie podoba
całokształt :)

dzieki ann13:)

walenie konia jako boczne drzwi dla celibatu?
jestem jak najbardziej "za"
z czystego współczucia
tylko dlaczego on z obrzydzeniem szedł tego konia zwalić?

a co ja wrózka dean:)

a jakbys dala w zakonczeniu:


zruchac gosposie

?

Jesteś w tym wierszu bardzo przewidywalny. Oklepany schemat.

to tylko cahl