chyba nie potańczymy razem kujawiaczka
z paluszkiem słonym do budki
bo ja lubię tylko proste historie
zwłaszcza te bardziej miłosne

najlepiej żeby żywcem
lub lekką reką je wziąć
prosto z jakiegoś harlekinu
koniecznie w miękkiej okładce
w którym wszystko idealnie się kończy
i tak doskonale zaczyna

ty jesteś delikatny i wysublimowany
jak jezioro łabędzie w teatrze wielkim
a ja potrzebuję pospolitego chama
takiego z głodem w oczach
ostro nacierajacego wczorajszym oddechem
zwyczajnego zarośniętego zbója
który będzie mnie z całej siły sobą przypierał
zbyt ciasno otaczał i za mocno naciskał




















na krzywy ryj

ale smieszne

a to erekcjato fobiak?
bo sie pogubiłam ;)

zakonczenie ma dwa znaczenia wiec zaskakuje

hehe ann bawi mnie to, ze na jeden i ten sam temat masz tyle pomyslow
mnie zaskoczylo, wiec chyba to erekcjato...
za to do tekstu sie przyczepie, byc moze nieslusznie...
zawsze mi sie wydawalo, ze w harlekinach, nie ma chamow, tylko sami "delikatni i wysublimowani"...
a ty w drugiej zwrotce chcesz, zeby bylo jak w harlekinie, a w kolejnej chama...i tutaj mi zgrzyta ...
ale moze ja mam falszywe wyobrazenie o harlekinach...

ujdzie

heh, wre, no nie mogę Ci odmówić racji chleba powszedniego, ale bardziej chodziło mi o sytuację zapozyczoną z harlekina, jak, o nie zawsze o ile sie zorientowałam wygładzonego typa stamtąd ;), ile harlekinów, tylu w nich róznych bohaterów, nie zawsze ugłaskanych za to mniej lub bardziej pozytywnych, czyli dla kazdej cos miłego, jedna woli jak ja głaskać z włosem, a druga pod włos, trzecia wcale, bo jest łysa

no to nie wiem w jakim stopniu jest, ale ja ponizej pułkownika nie schodze.

Sergiusz Piasecki
'Noc była ciemna jak sumienie faszysty'
"Zapiski oficera armii czerwonej''
pułkownika nota bene
ot i kandydat

hehe księciuniu, jak ja lubie jak TY wchodzisz na mnie ;) tak naturalnie, swobodnie i bardzo otwarcie biorąc pod włos świezoumyty, bo wtedy dostaję rozpędu i szybciej biegam

marcinku, TY mi w końcu nie powiedziałes, czy to się Tobie podoba, i w którym miejscu mam poprawic, ale nie się ,żeby lepiej było ;)

Gabriel Garcia Marques
"Nie ma kto pisac dla pułkownika"
za wysokie progi

marcinku, zastosowałeś aż taka uproszczoną formę wypowiedzi pisemnej, że nic nie zrozumiałam, teraz będziesz musiał pobawic się w ogrodnika i łopatologicznie do mnie przemówić, to moze załapię

ale chyba bakcyla najprędzej

aere

a tu bym się zawahała, ale, że lepiej rozumiem kogoś od siebie i niech tak zostanie, i nie będę tłumaczyć awersacji , to zostawiam decyzję do Twojej dyspozycji

ale awersacja to idiomat

wiem
ale to erekcjato nie bierze udziału w międzynarodowym konkursie