na szczęście
to był tylko sen
koszmarny sen
przecież
życie nie może być życiem w trumnie
przecież
to tylko wyimaginowana sfera
lub
nieudolne przełożenie rzeczywistości

na sen
nic nie wezmę więcej

całe szczęście że mogłam
jeszcze raz się przebudzić
wyrwać się stamtąd
znów doznawać i czuć







































































to samo

tje

[ Added: 2006-12-26, 13:55 ]
nie wiem jak to sie stalo, ta pierwsza ocena sie nie licz, nie powinna

ok, rozumiem, to poświąteczne drżenie palców :)

fantastyczne, luna...
to mi przypomina czasy gdy byłem 5-letnim filozofem (a i teraz-nieraz męczy mnie ten problem) i rozważałem sytuację, że śni mi się, że żyję... albo śni mi się, że śnię... albo śni mi się, że moje życie śni się komuś innemu... np. mi

również poświąteczny pretekst do tak zwanego powrotu do korzeni, tak te sny w snach... złożone są te granice, które mogą się zatrzeć w którymś momencie :)

a czasem życie jest takim splotem absurdalnych i koszmarnych zdarzen ze marzy sie zeby zasnąć.
bardzo mi sie podoba to erekcjato
:)