wypadając z głębokiego dołka
mam dziś ochotę podnieść małym palcem wysoką górę
czyszcząc językiem buty ze wszystkich złudzeń
które jutro spotkam na drodze

bo zapalając czerwone światło
w ciepłym pokoju z widokiem na sałatkę warzywną sąsiada
nareszcie się wyłączyłam
i odsuwajac biodra na bezpieczna odległość
znowu mogę w lustrze z przyjemnością popatrzeć sobie w twarz
































po wypadku

wow!
i to przeczytałem je dwa pod rząd...
chyba mam słabe serce...

no pozmieniałam je z tego slepego :P)

mam dzis przerwę w audycie i postanowiłam się poobijac
o odbicie w lustrze :)