Pofrunęła gąska, gąska pofrunęła
i skrzydłami chmury, obłoki musnęła
Wzbiła się wysoko, het! do góry leci!
Z podniebnej krainy patrzą za nią dzieci

Hej! Poleci ona jeszcze wyżej, wyżej
Hej! Poruszy niebo w swej wędrówce hyżej
Hej! Pogubi gąska aksamitne piórka
Hej! Ozdobi nimi z betonu podwórka

Gąsko, leć wysoko do chmur z waty błogiej
leć tam, gąsko za mnie- no bo ja nie mogę




















































otworzyć okna

tje

no co?

no nic
co juz odezwac sie nie wolno?

ela tje to znaczy - to jest erekcjato

Oj, Fobi..."mówdo mnie jeszcze..." czy to ere?

a jesteś pewna, Liluś? :)

no ja jestem, o ile się w ogóle znam na erekcjato :P)

Ann,a ja nie jestem pewna. Chciałam sobie zobaczyć co będzie jak wykorzystam tekst w rodz. na ludowo/dla dzieci/piosenkowo- czy da się z tego ere zrobić. I jeszcze mam ochotę w taki spos. z jakims limerykiem się pobawić. No bo ponoć tekst w ere może być gatunkiem dowolnym.

hmm, ela, mysle, ze prawie z kazdego tekstu się da, nie moze być tylko na trzynaście stron papieru podaniowego i zbyt wielowątkowy. chetnie popatrze na efekty końcowe, Twoich przeróbek :)

Pofrunęła gąska, gąska pofrunęła
i skrzydłami chmury, obłoki musnęła
Wzbiła się wysoko, het! do góry leci!
Z podniebnej krainy patrzą za nią dzieci

Hej! Poleci ona jeszcze wyżej, wyżej
Hej! Poruszy niebo w swej wędrówce hyżej
Hej! Pogubi gąska aksamitne piórka
Hej! Ozdobi nimi z betonu podwórka

Gąsko, leć wysoko do chmur z waty błogiej
leć tam, gąsko za mnie - bo przecież ja nie potrafię


otworzyć okna

ann13 pisze:hmm, ela, mysle, ze prawie z kazdego tekstu się da, nie moze być tylko na trzynaście stron papieru podaniowego i zbyt wielowątkowy. chetnie popatrze na efekty końcowe, Twoich przeróbek :)

Ann, no, okazuje się niełatwo. Szczególnie limeryki- humor niejednoznaczny, więc trudno cokolwiek tu odwrócić kota ogonem, bo sam w sobie odwrócony.
I teksty- impresje- też trudno.
Jednym słowem- ere powinno byc od razu w zamyśle, bo dopasowywanie daje kichę.

Gąsko, leć wysoko do chmur z waty błogiej
leć tam, gąsko za mnie - bo przecież ja nie potrafię

otworzyć okna[/quote]

Można, Olgo, nie móc lub nie potrafić.
Mam na mysli : nie móc w sensie nie dawać rady z jakiegoś powodu.

ela, hmm, wydaje mi się , ze Twoje teksty o tyle jest trudno odwócic, bo w wielu zauwazyłam przekazujesz takie mysli ogólne o świecie ludzi, zwierząt , i roslin, a w erekcjato wydaje mi sie, ze trzeba sie skupic na czymś jednym (niebieskie majtki sa moje, hahha ), ale to przecież bardzo ładnie Ci poszło z tą gąską i tym lataniem, kiedy TY nie możesz zapominając o efekcie motyla:)

ann13 pisze:ela, hmm, wydaje mi się , ze Twoje teksty o tyle jest trudno odwócic, bo w wielu zauwazyłam przekazujesz takie mysli ogólne o świecie ludzi, zwierząt , i roslin, a w erekcjato wydaje mi sie, ze trzeba sie skupic na czymś jednym (niebieskie majtki sa moje, hahha ), ale to przecież bardzo ładnie Ci poszło z tą gąską i tym lataniem, kiedy TY nie możesz zapominając o efekcie motyla:)

Ann, bo ja lubię nie tylko na dosłownej wprost płaszczyźnie- no tak już głupio mam...
A Efekt motyla, to jeden z moich ulubionych filmów :)

lila pisze:
Gąsko, leć do chmur z waty gdzie nie sięga oko
leć tam, gąsko za mnie- gdyż dla mnie za wysoko

do klamki okna

Lila! Ale fajnie! Twoje spojrzenia są super! :) Masz, Liluś, świetne pomysły!

a moze tylko do okna?
bo przecież wiadomo, ze trzeba je otworzyć;P)

albo do klamki :)

ale klamka zawsze jest wyżej niz parapet
dzieki ela ale to tylko impresja nad Twoim pomyslem

A to ja Ci Liluś za nią bardzo dzięki :)
Bo mi się podoba :)