powiedziałeś mi na ucho
że gdy liście zaczną spadać z drzew
będziesz mnie całował nieprzytomnie
pomiędzy kasztanowcem a brzoza
dopóki żołądż nie spadnie nam
zupełnie niezapowiedziany na głowę

obiecałeś swój śmiech
maślane oczy podczas kolacji
i bliskość której nie da się uchwycić
nawet w siatkę na motyle
bo unosi się w powietrzu
jak zapach perfum w łazience

potem między jednym a drugim łykiem
zielonej herbaty z opuncją
całkiem zwyczajnie zapytałeś
co zrobiłabym z rękami
i gdzie wtedy byłyby moje nogi
gdybyś chciał żebym została
tak na dobre i na złe


























obejrzec razem

to już lepiej
modę na sukces

no ale co moda na sukces ma wspólnego z tym, że on chce ja potrzymac za udo troche dłuzej? godzinke chyba ?
TY, ułóż mi to jakoś ,,po polskiemu,, bo mi się ten ostatni wers, jakos kłóci z tym poogladac. Proszę

jeśli chodzi o mnie to ułożyć to ja cię mogę na podłodzę przed penetracja od tyłu na pieska przyciskając twoja głowę nogą do ziemi
albo ułożyc twoja pupę na poduszcze przed wtargnieciem językiem miedzy wargi sromowe

hehe, mów tak do mnie jeszcze, to chyba zwilgotnieje

ale tej nogi, sobie nie wyobraziłam, to reki we włosy tylko juz się nie wsadza? kopytem musisz sobie pomagac, hehhe, ejj sado mucho-macho to ja niekoniecznie preferuję .

az się wróciłam, heh
ale tyłek na puchowej to mógłby być miau

hehe ty sie powinnas ann tutaj wrocic z nowym pomyslem na zakonczenie a nie z miau ...
Marcin najwyrazniej destrukcyjnie wplywa na twoje tworcze mysli , bo zapomnialas zupelnie o erekcjato...
co do wiersza...ladnie napisany...odnosnie zaskoczenia to sie nie wypowiadam, bo go niezrozumialam (no czasem tak mam, ale jest nadzieja ze to minie )

heh eureka, juz wiem o co chodzi...i nawet niezle to jest ...

hehe wre...

wre, no co TY?
,, na dobre i na złe ,, nie ogladasz w niedziele o 16 ?
dla samego doktora burskiego, juz warto

[ Dodano: 2006-09-04, 10:47 ]
nooo, kurde :)
tylko jakoś tak mało po polsku ujete, ale nie umiałam inaczej , moze lepiej byłoby

poogladalibyśmy razem?

chyba tak jak masz jest lepiej...
nic lepszego do glowy mi nie przyszlo, ale polepszylo mi sie spojrzenie , bo blad juz umiem wypatrzec ...
z ostatniego wersu trzeba wyrzucic "tak", bo to sugeruje ze na cale zycie razem, ale nijak ma sie do ogladania serialu...
heh moze troche sie ma, ale dla mnie jest niewlasciwe, bo gdyby zdanie dotyczylo tylko serialu to tego "tak" bys tam nie wstawila...

haha wre, zawsze mnie przyłapiesz na goracym
nad tym ,,tak,, zastanawiałam się najdłuzej
i w ostatnim momencie je wstawiłam :)

to ja juz wole "nianie" ogladac niz burskiego ann, nawet w na dobre i na zle...
ona mnie bawi

heh z tego wniosek ann ze musisz uwazac szczegolnie przy tych ostatnich momentach i nie podejmowac nierozwaznych decyzji
hehe...

wre, odwrotnie właśnie, jak pójdę na zywioł, to zawsze jak z płatka rózy umberto ecco;)
a jak zacznę dzielic włos , to potem mam pod gorkę i przeważnie cos od dupy strony wymyslę;)

niania jest fajowa, też spojrze czasem , nie odpuszczam sobie tylko m jak miłosc

hehe tez mi sie podoba milosc

no dobra wre, to ja się zadowolę tym m

księcniuniu, chyba czas na pieszczoty, bo z toba inaczej się nie da

pocałuj mnie w dupę
koniecznie z języczkiem :)

ups.. tam żołędż miał być , bo żołądz wskazywałby na zamieszanie osób trzecich a oni w parze pomieszanej mieli tylko powystepować uno momento ;)

[ Dodano: 2006-09-04, 13:28 ]
księcniuniu, no w ciebie to bym nawet całą świnkę zaangazowała, jakby cie tak bzykneła ze trzy razy pod rząd kaczyńskiego, to moze w końcu jakas treścią byś zaczął rozmawiac do mnie a nie tylko wczorajszym oddechem ;)

ann13 pisze:ups.. tam żołędż miał być , bo żołądz wskazywałby na zamieszanie osób trzecich a oni w parze pomieszanej mieli tylko powystepować uno momento ;)

[ Dodano: 2006-09-04, 13:28 ]
księcniuniu, bo w ciebie to bym nawet całą świnkę zaangazowała, jakby cie tak bzykneła ze trzy razy pod rząd kaczyńskiego, to moze w końcu jakas treścią byś zaczął rozmawiac do mnie a nie tylko wczorajszym oddechem ;)

bredzisz dzieciaku - to już chyba agonia...
właśnie dogorywa twój mózg - R.I.P

no dobra, nie nadwyrezam więcej
bo już słów ci brak
potrenuj na kopalińskim i dopiero wpadnij ;) narta

a tak swoją droga, to strasznie ubogie masz mysli księciuniu.. az mnie zaskoczyłes, bo spodziewałam się więcej weny

nie pochlebiaj sobie skarbie, bo zeby zbesztac, to najpierw muszę mieć stosunek
emocjonalny

ann z tym żołędziem jest wszystko w porzadku...jak ich jest duzo to zolędzie ale jak jeden to żołądź nawet ten z drzewa

ann13 pisze:nie pochlebiaj sobie skarbie, bo zeby zbesztac, to najpierw muszę mieć stosunek
emocjonalny

no to mi powiedziałaś - aż mi w pięty poszło
ale z ciebie mistrzyni ripost - noooooooooda!

wre, jak sobie napisałam żołędż , to mi wyszło, że musi być zołądż jaki by nie był , faktycznie.. bo to nawet się nie czyta , ale nie chciałam pomieszać jednego z drugim zwłaszcza jesliby się we włosy miał zaplatać, to mogłaby być strata niepowetowana :)

książe chce cie wydupczyć
ale z niewyjaśnionych przyczyn
wstydzi ci sie
to powiedzieć
a ja powiem wprost chodźmy do wyra[/i]

haha, marcinku :) i własnie tak tylko mogę tam trafic, całkiem bezposrednio .
a moze byc łózko, tak od biedy z nędza?, ewentualnie jakas kabina prysznicowa chociaz, bo to wyro , to jakoś mnie nie podnieca

widzisz, bo ja myslę , jesli moge czasem , ze księciunio nie ma głowki, a wydaje mu się że mysli głową

to erekcjato i tak, tylko dla tych , ktorzy znaja tytul serialu "na dobre i na zle"...
dlatego zeby zapis byl bardziej po "polsku" mogloby byc tak...

potem między jednym a drugim łykiem coli
całkiem zwyczajnie zapytałeś
co zrobiłabym z rękami
i gdzie wtedy byłyby moje nogi
gdybyś zaproponowal* żebym została
z toba* na dobre i na złe










o 16.00

i bylaby dwuznacznosc, ktora lubie...bo jedni moga skojarzyc z serialem, a inni poprostu z randka (udana lub nie) o 16.00...

wre wtedy też nie byłoby zrozumiałe :)

byloby kawa:)..przeczytaj poprawione wyjasnienie...

a wtedy nie byłoby to erekcjato :)

wre, no myslałam o tym nie ukrywam, bo sama mysl nie jest zła, ale chciałam jej nadac jakas bardziej przejrzystą i polska formę. Takze niedziela przyszła mi do głowy i ta 16 tez, i w rezyserii.. i burski.. , ale tam w treści pojawia się zapytanie z którego nijak nie wiem jak wybrnac, aby odwrócic kota ogonem, ale stylistycznie i czytelnie będąc zrozumiała dla miłosników seriali głownie chyba :)

[ Dodano: 2006-09-05, 08:07 ]
zmieniłam te colę nie na coca :) , bo nie dosc ze zanadto obfituje w puste kalorie to jeszcze jakos tak za krótko mi pobrzmiewała do tego jednego i drugiego połykania

hehe wiesz ann, ze ja na tej coli to przystanelam z wrazenia , ale pomyslalam sobie, ze albo zarzucilas odchudzanie, albo opisujesz zwierzenia kolezanki tym razem ...

heh kawa z kazdym z tych zakonczen to jest erekcjato...ale, zeby o tym wiedziec trzeba byc kobieta ...
ty nie masz pojecia na jakich obrotach pracuje u nas mozg, jak uslyszy taka propozycje "badz ze mna na dobre i na zle" ...
przeciez my w jednej chwili musimy przemyslec mnostwo spraw, czyli...
w jakiej sukni wystapie na slubie (juz nie wspomne o butach i innych bardzo waznych dodatkach ), ile gosci zaprosic i czy ta zazdrosna kolezanka Elka padnie trupem na ta wiadomosc czy nie ...
wiec gdyby facet po 3 minutach wspomnial, ze to tylko dotyczy filmu, albo jednego numerka o 16.0...to kazda bylaby w szoku , a nie tylko zaskoczona ...
wychodzi ann na to, ze to jest nawet bardzo dobre erekcjato , tyle tylko , ze nie dla facetow...

hah wre, ale pieknie to ujełaś;)

z ta colą , to akurat on pomiędzy, a drugim, a ze woli pepsi, to zmieniłam na herbatkę z opuncją, brzmi tak bardzo górnolotnie , ja standardowo przy gazowanej pozostaję tak póki i co.

no widzisz, faceci się nie znają wcale na rzeczy, rzucają czasem w powietrze takie jakies miny nie zdając sobie sprawy, ze kobiety zaraz mają plan, z imieniem pierwszego dziecka włącznie, hehhe;) który przelatuje im przez głowę w tej samej sekundzie

wre, kolezanki nie chcą mnie wtajemniczać , (oprócz takiej jednej, ale ona nawet mnie bije na głowkę , heh, więc totalne zgorszenie bym tu zasiała )generalnie raczej preferujemy kontakty bardziej fizyczne z obmacywaniem nowych stringów włącznie i pokazywaniem świezutkich staników w miejscach publicznych ;), potem parę plotek przyniesionych prosto od ginekologa i rozchodzimy się do domostw mieszać pomidorowa, heh, w związku z tym muszę własną wenę wykorzystywać
multimedialnie ;)

aere