nocami wpadam w fusy od herbaty
i odkrywam nowe pokłady rozpaczy

nie oglądam telewizora
chociaż lubię obejrzeć film

nie szukam powodów
kiedy je mam przed szarymi oczami

białe na brazowym stole
przykrytym serwetką od babci
(to mój talizman)

leżą listy zawiązane czerwoną wstążeczką
których nigdy nie otworzę
bo się boję

miłości nigdy nieodwzajemnionej
przyjemnością wspólnego liczenia
sobie pryszczy na plecach w wannie

kocham już przypadkiem
powoli i szybko
cierpliwie
a czasem zachłannie

kiedy cię liżę niedokładnie
albo jak mnie cicho rżniesz

rano robię przesłodzoną kawę
potem zaglądam w strugi deszczu
i patrzac przez słoik z małosolnymi ogórkami
wciaż się pocieszam














































ręką między nogami

za chherabatą to ja przepadam z cytryną rzecz jasna
ta a te pokłady to chyba jakieś zagubione uczucia

no jak nie w telewizorze to pewnie
przez judasza się film ogląda
taka tam moda na sukces

te białe to niewinność czy jaki czort
z pojeciem tego mam kłopot

ta a na łożu wnusia poprosisz by tobie poczytał

na pryszcze są sposoby
gorzej z kleszczami uczuciowymi

no przypadek z języka polskiego gorsz specyfika
w zależności czy wykrzyknikiem czy kropką zakończysz

być może znajomość ...taką od serca

najwyższa pora chłystka wyszorować
komunistycznym szarym mydłem
szkoda centymetrów poznania ot tak sobie zostawić

ładny jak śpi ciut nie adonis
czy którys tam przystojniak









ze szrotu:)))

hahha, no to mi napisałaś , biały to zwyczajny obrus serwetkopodobny, chociaż mógłby być przełamany kremem

z bezow

bo przecież nie swięci garniki lepia i nie wszystko to, co sie świeci zaraz jest czyste:)

wariatka, no nie wiem czy ja się wnusia doczekam,
i może jeszcze nie w tej chwili:P)
ponieważ sama jeszcze mam ochotę na dziewczynke z warkoczykami

bo moje dziecie nie poszło w mamusie i ma tylko ograniczone zapedy miłosne,
no ale pewnie czegos nie wiem
bo nie muszę:)

znajomosci to lepiej miec przelotne
bo te "od serca " koncza się przewaznie wylewem


łez
i wystapieniem wisły z posad
że zapytam











a jak awersacja ?

bardzo dobra

tylko kurde chyba w herbacie c wstawiła niepotrzebnie
nie no ja wiem że to potrzebna witamina i w ogóle:)_))

upssss, bo mi się zawsze ten napój pomyli i musze go koniecznie upstrzyć
dzieki:)

nieodwzajemnonej*

ale ja byków narobiłam
u hu hu
dzięki:)

ann , troche poobcinalam sobie ten tekst bo ma ciekawe momenty ktore oslabiaja te opisy , szczegolnie telewizor z filmem , i za duzo wg mnie tych przyimkow, zaimkow , partykulul ( itd) jak np . " kiedy je"
rżnięcie i wanna w tekście poza tym jakoś osłabiają końcówkę

ann13 pisze: nocami wpadam w fusy od herbaty
i odkrywam nowe pokłady rozpaczy

nie szukam powodów
mam przed szarymi oczami -
białe na brazowym stole
przykrytym serwetką od babci
-moim talizmanem *

leżą listy zawiązane czerwoną wstążką*
których nigdy nie otworzę
bo się boję
miłości nigdy nieodwzajemnonej *

kocham już tylko* przypadkiem
powoli * szybko zachłannie
*czasem cierpliwie

rano robię przesłodzoną kawę
i patrząc przez słoik
z małosolnymi ogórkami
na strugi deszczu * wciaż się pocieszam




ręką między nogami

w takiej formie tekst mi się podoba, ciekawe zagrałaś tymi fusami i serwetką babci

liluś, ale TY mnie poobcinalaś
i akurat te fragmenty, które są ważne i wedlug mnie tworzą w ogóle klimat tego erekcjato :)

np.
miłości nigdy nieodwzajemnionej
przyjemnością wspólnego liczenia
sobie pryszczy na plecach w wannie

ona nie boi się młości nieodwzajemnionej, jako takiej,często tak się zdarza, ze kiedy ona go pożąda , to on jej nie pragnie, albo jak on patrzy jej w dekolt, to ona akurat jest zainteresowana białym mankietem i dziurą w zębie innego pana. taki lajf. w tej zwrotce chodziło mi o bliskość, związek dwojga ludzi dla ktorych to liczenie pryszczy, ( powiedzmy, ze można je potraktować symbolicznie ), bardzo ważnych, bo seksem też mozna się przejeść po kotletach schabowych, jest WSP?“LNÂ? przyjemnością, a czasem ludzie są ze sobą tylko z takich, czy innych powodów, ale dla jednego z nich nawet wyjście do kina razem moze być katorgą i wspinaczką na kasprowy.

wiem że stosuję za duzo cześci mowy, czy zdania

nie znam się na tym :P)
zwłaszcza kiedy, to i jak, staram się tego nie namnożyć ,ale żeby opowiedzieć czasem jakąś historię, niekoniecznie w formie suchego przekazu, właśnie tak trzeba , ale

bardzo dziękuję za korektę :)

zwrotką z telewizorem chciałam wytłmaczyc dlaczego ona wpada w fusy,
bo nie jest amatorką przerw na reklamy
i woli pogrzebać widelcem ,albo palcem w swojej melissie
byc moze jest to nieczytelne, ale już musi takie zostać :)

[ Dodano: 2007-06-09, 21:31 ]
zamieniłam sobie tylko cierpliwie z zachlannie, bo akurat tu mam byka :P)

cierpliwość kojarzy mi się z jakaś sztucznoscią, powstrzymaniem, nienaturalną reakcją organizmu, wzięciem sobie na wstrzymanie , chociaż by się chciało


więc nie mozna tak
robić loda

TEMU facetowi, a właściwie
to wcale nie nie można