dusilem sie
odbijala mi sie
moja przeszlosc
podjalem decyzje

uchlalem sie
usiadlem vis-à-vis
patrzylem jej gleboko w oczy

powiedzialem
ze juz nie bede
pil

















































































powiedziala miauuu...

widze, fobiak, ze tobie tez pamiec powrocila.

no
wspominam stare dobre czasy

taaa, przeszlosc jest taka milunia, bo znana, nie zaskoczy nas niemile, etc.

dlatego nalezy ja chronic od zapomnienia

a dlaczego masz przeniesione to pił do nastepnego wersu? właściwie to picie nasuwa się naturalnie
po tym uchlaniu :P)
nie wiem czy potrzebny jest moment zatrzymania

bo to trzeba przezyc, alkoholik zawsze przerywa

ups, to ulzyło mi














dopiero jestem pijaczką

wody oligoceńskiej :P)

[ Dodano: 2007-08-31, 19:40 ]
haha, ma czkawkę pomiędzy?

nie
to nie jest o alkoholizmie
tylko o samotnosci

no wiem, samotność ma wiele imion

ale przynajmniej nie ciosa kołków na głowie
tylko mówi miauuuuuuuuu

heh, szkoda , ze ciagle
bo wtedy nawet pić się odechciewa :P)

no a o czym z kotka pogadasz?
przeciez nie obiecasz, ze jej kupisz biustonosz

ale mogę jej obiecać 13 pogłaskań przed zaśnięciem

i że ją z łozka nie wyrzucę jak będzie mruczała mi nad uchem :P)

haha, tylko to wciaż nie to samo
co zywy , mówiący , krzyczacy, smiejacy się organizm



do sera czasem:P)

teraz tylo brakuje erekcjat
o lesie i rabaniu:)

zawszeć lepiej do kota niż monitora..

cieniu1969 pisze:teraz tylo brakuje erekcjat
o lesie i rabaniu:)

cieniasko, a tobie czerwonego kapturka na glowie

a żebys chciał wiedziec

tak wszystko pomieszali na sokarisie
że ja nie moge sobie ulubionych wierszy poczytac
dziady jedne

ty nie czytaj cudzych
tylko pisz swoje

kiedy ja lubię poczytac
o komentach nie wspomnę
az mam usmiech na ryju:)

też to gdzieś czytałem...
przypomniało mi się "Encore" Kaczmarskiego gdy już dowiedziałem się, że to o samotności... bo tak to faktycznie myślałem, że o chlaniu...
a poza tym nie zgadzam się z cebreiro, że lepiej do kota niż do monitora