jestem twoja
wystaczy że wyciągniesz rękę

dałabym tobie
sobie zrobić dziecko
zwalając winę na lewy jajnik

przerzucę odpowiedzialność
na prostą konstukcję człowieka
a potem zjem listek kapusty ze skwarkami
i uwierzysz w bociany

tylko mnie rozbierz
pocałuj w usta
i wsadź język w ucho
teraz, potem może być za póżno

zrób jeden krok
i przestań mówić

o miłości
nocnym dotykaniu
porannym przyleganiu

nie wspominaj o przyszłości
bo już nie chce mi się słuchać























































sparaliżowanego

Co do awersacji - nie wypowiadam się.
Podoba mi się wiersz.

awersacja jest dobra

uff, to znaczy że mam komplet







bielizny pościelowej w bratki:P)

[ Dodano: 2007-09-01, 10:30 ]
a jakbym dała
sparalizowanego przyzwyczajeniami
to bym bardzo spsuła?

wtedy bys miala metafore dopelniaczowa, nie pytaj sie bo nie wiem co to znaczy

to poczekam na lilkę


może mi wytłumaczy :P)

rzecz to zmysłowa...
a awersacja - okrutna...