miałeś ładne ręce
zgrabny tyłek
i szorstki język

lubiłam twoją ślinę
i ciebie na sobie

mogłam godzinami słuchać
kiedy mówiłeś o pogodzie w egipcie

odciąłeś mnie od świata
na rok

to dobrze
że odszedłeś
teraz dopiero mogę zacząć żyć
















































wspomnieniami

uhm

ech

no

o nie










więcej nie próbuję:P)

czego?

napisać wierszyczeczka :P)

czemu?

bo do trzech razy sztuka?

a gdzie dwie poprzednie sztuki?

no w jedna w ateneum, a druga w powszechnym








chyba czas na kino:)

ann, ty nie pitol,
tylko pisz jasno bo jest godzina 9:12,
a Ty mi przedłużasz proces budzenia,
tymi niejasnościami,
zmuszając do myślenie,
do czego jeszcze przez najbliżaszą godzinę
skłonna nie będę
i czuję się przez to źle,
a w ogóle to się zamknę w sobie zaraz
jak będziesz mi tak robić.

cebreiro, no przecież nie mogę jasno, chociaż staram się jak mogę, muszę ściemniać



w pracy jestem

ale nawet się nie waż zamykać
w hotelowym pokoju numer 517
bo tam zaraz z kucharzem idę ;)

heh, a co szef na orgie?

no właściwie nie smiałam go pytac o upodobania seksualne
ale uwiebia spotkania w grupach


roboczych;)

ale o so chosi?

no o to, że wymowa miała być taka, że jej niby ulżyło jak wykonfabulowała sobie fantastycznie, ze on ją rzucił, a tak naprawdę nie przeżyłaby tego




















bez półlitra
i sledzika :P)