no to jeszcze zgri wkleję tak na zakąskę w ceramice bolesławieckiej, zeby już się całkiem pomieszało
Zgorzelec - zgorzelczanin, tego zgorzelczanina
Słownik poprawnej polszczyzny nie podaje szczególnej formy dla Bolesławca, zatem Bolesławiec - bolesławczanin, bolesławczanina
Bolesław (mieszkam w Bolesławiu) - bolesławianin itd.
cząstka - ak - to raczej, z tego co pamiętam, w nazwach mieszkańców miast dopuszczalne w mowie potocznej. Natomiast jest naturalna dla niektórych nazw mieszkańców państw, regionów itp. np.: Austriak, ÂŚlązak, Sybirak.
Â?ódź - łodzianin
łodziak - może o sobie powiedzieć (i faktycznie mawia) mieszkaniec w zwykłej rozmowie, kiedy nie pisze podania do Urzędu Miasta:P. Podobnie Olsztyn/olsztynianin/olsztyniak,
Poznań/poznanianin/poznaniak (potocznie o mieszkańcu Poznania)/Poznaniak ewent. (tylko jako mieszkaniec Poznańskiego, czyli nie miasta, a regionu)
Nazwa mieszkańca miasta powstaje najczęściej przez dodanie - anin (opolanin) lub (rzadziej) - czyk (np. malborczyk).
Dziwne zmiany głosek w podstawie nazwy mieszkańca tworzonej od nazwy miejscowości mają związek ze zjawiskiem, które czasami, heh, pamięta się ze szkoły jako oboczności: np. k:c:cz (ręka/ręce/ręczny)
t:ć (kot/koci - e),
c:cz (jak tu np. ten chłopiec, chłopcz - e!),
r:rz (mądry/mędrzec)
czyli pewne, uwarunkowane historycznie, regularne wymiany głosek w obrębie tematu wyrazu, a więc tego, co pozostaje po odrzuceniu końcówki, gdy wyraz odmieniamy.
Zgorzelec zachowuje się jak chłopiec. Ostatnie e w odmianie wypada (tego Zgorzelca), odrzucamy końcówkę - a, następuje wymiana c: cz, dodaje się - anin. I jest;P zgorzelczanin.
.zgrizzly dnia 06-11-2007 18:25 Odpowiedz na ten wpis
Bolesławiec takoż. Jak Zgorzelec.
Bolesławiec - tego Bolesławc - a
Głoska i jest tylko oznaczeniem miękkości w. Miękkie w to wi. W w odmianie twardnieje (wypada zatem -i, które było tylko znakiem miękkości poprzedzającej głoski) Ostatnie - e w odmianie także wypada (oboczność e:zero)
Jako podstawa do stworzenia pozostaje temat bez końcówki:
Bolesławc -
Następuje wymiana głosek c:cz. Dodaje się - anin. I jest.
Prościej jest, gdy nie ma wymiany głosek.
Opole
tego Opol - a
Opol - anin.
.zgrizzly dnia 06-11-2007 18:31 Odpowiedz na ten wpis
(Ale jednocześnie w necie nigdzie bolesławczanina nie ma, tylko bolesławianin, więc chusteczka wie:D, może bolesławczanin jest tylko teoretyczny. Zgorzelczanin natomiast jest słownikowy i na pewno poprawny).
.zgrizzly dnia 06-11-2007 18:38 Odpowiedz na ten wpis
(Tu widocznie działa reguła Morgultari i jej doktora od stylistyki - mieszkańcy sami zdecydowali albo co? Nie wedle schematu funkcjonuje nazwa. Zapytam w sposobnej chwili w jakichś źródłach).
.zgrizzly dnia 06-11-2007 18:43 Odpowiedz na ten wpis
(o, doczytałam, że w nazwach mieszkańców miast często zdarzają się nieregularności, odstępstwa od zasad. Wynikają z historii miejscowości lub dążenia do uproszczenia nazwy, naturalnej skłonności języka do wygładzania, skracania słów tak, by je łatwiej wymówić. Bolesławczanin, chociaż utworzony według schematu, nie jest chyba w ogóle używany.)
.zgrizzly dnia 06-11-2007 19:17 Odpowiedz na ten wpis
a ja znalazłam coś takiego przez bolesławczanina, bo on jest w google
bolesławczanin: bolesławczanina, bolesławczaninie, bolesławczaninowi, bolesławczaninem, bolesławczan, bolesławczanach, bolesławczanami, bolesławczanom, ...
www.slownik.iorg.pl/s/donajmowac - 11k - Kopia - Podobne strony - Zanotuj
ale teraz nie mogę w tym słowniku znależć tego
bolesławiaka :P)
ann13 dnia 06-11-2007 19:58 Odpowiedz na ten wpis