schowaj sobie w kieszeń moje marzenia
o starym domu z firanką i zapuszczonym ogrodem
na przedmieściach bolesławca
gdzie czas zatrzymał się przy szambiarce
i tabletkach z krzyżykiem od gożdzikowej

weż jeszcze moje jajeczko
i spacer po rynku
i tego gołębia, co nasrał mi na głowę
kiedy ze spoconym czołem, w kozakach
przy dwudziestu stopniach
ryłam dla ciebie krzywe serce na zielonej ławce

wtedy sama oddam ci wpomnienia
z pokoju na parterze w hotelu protea
gdzie każdy po śniadaniu mógł popatrzeć jak uprawiamy seks
jednym okiem rzucając w naszą mordę kochaną

nie chce mieć nic swojego
pod iluminowanym wiaduktem nad bobrem
zabierz mi wszystko



































































piracie z legnickiej

to jajeczko jest wybitne:
)_ech

czyli jednak wypadkowo...

a ja mam jakieś deja vu,
czy ja tego już nie czytałam kiedyś?

a to nie wiem
kiedyś pisałam o sercu z i love mary w samym środeczku komory prawej, albo przebitym szczałą, ale o ryciu to jeszcze nigdy



chiciaz uzywam kreta do rur :P)

zamiast płynu do płukania ust? ;P

dean, a po co ?






ja już wrzucam corega tabs do szklanki

na kaca?

hahha, dean, no


















moralnego :P)

oczyszcza to coś, co niektórzy nazywają sumieniem?

usuwa kamienie spod nóg, kiedy już chce się tak bardzo kopnąć w bliżniego swojego ;)

szkoda, że nie tak to reklamują...