nie masz sily sie oprzec
gdy tylko poczujesz

za kazdym razem nagle

gubisz sie
i przechodzisz to samo

wazne jest niewazne
ciezary odstawilas
do wiatru

potykasz sie na nowych
a ja wynosze po tobie
pol zycia
































































































wiadro wyskrobkow

Dziękuję : )

powiedz lepiej o czym jest tekst

o nieokiełznanym seksie bez zabezpieczenia

nie

może jakbyś dokończył wersy to bym wiedziała, ale za dużo tu niewiadomych

gdy tylko poczujesz -- co?
i przechodzisz to samo -- co?, czerwone światło?
ciezary odstawilas -- jakie? domyślam się, że to nie lekkoatletka niemiecka


a ja wynosze po tobie
pol zycia
-- ten wers jest czytelny z awersacją i skłania do przemyśleń nad poparciem w następnych wyborach kandydata reperentującego przemysł gumowy

nie masz sily sie oprzec
gdy tylko poczujesz/ptaszka

no Fobiak, tekst zdaje sie byc na tyle niejednoznaczny i niedookreslony, że dopiero w swietle awersacji wydaje się spójny. dla mnie to bardziej wiersz niż ere

A ja myślę, że to jest o ginekologu dokonującym aborcji u tej samej kobiety, która lubi te rzeczy, nie używa zabezpieczeń i nie potrafi odmówić (nie masz siły oprzeć się) i ów ginekolog wynosi po zabiegu wiaderko wyskrobków:)

przystrzyglem go troche
ale tekst powinien byc przez kobiete zrozumialy

[ Added: 2008-03-14, 18:27 ]
gacek nie

a co to znaczy, że wiesz, że powinien?

wersy sa niedopowiedziane wiec kobiecie latwiej sie wczuc
zobacz tutaj

za kazdym razem; nagle sie zakochujesz

no to jest o latawicy

no
potykasz sie na nowych/kochankach
a ja wynosze po tobie
pol zycia

z polowy jej zycia uzbieraloby sie wiadro ze skrobanek

Fobiak, no peelka w moim rozumieniu, to kobieta, która ulega emocjom, ewentualnie namiętnościom i nie kontroluje ich- poddaje się im (i w zw. z tym facetom) bez zwgledu na konsekwencje. To mnie się tak czyta. i zakończenie zdaje sie byc ewidentne.a nie ere odwrócenie. jest konsekwencją


po wklejce odp. do Ann przeczytałam i nadal twierdzę że nie ere, bo nie ma tu odwrócenia, a jedynie konsekwencja

tekst mowi o tym
ze sie puszczala
i skrobala
cale zycie
ale nie z nim
ktory byl jej wierny

ja tu nie dostrzegam odwrócenia, sorry. dla mnie to dobry wiersz

On był jej wierny? On nie, ale Ona tak.

przeciez on sie dla niej poswiecal
wynosil wiaderko
bez milosci nie tolerowalby tych nowych kochankow

latawica = dziki nieokiełznany seks
a to, ze ma się kogoś na zawsze, którgo czasem cieżko zauwżyć, to następna para kaloszy, chociaż byc może on ponasza kierbce

Zdaje się, że gdyby powiedział jej otwarcie, że ją kocha, nie musiałby wynosić wiaderek.

przeciez ona o tym dobrze wie
dlatego moze jego milosc wykorzystac
w zadawalaniu sie z kochankami
ona moze na niego liczyc zawsze

On z miłości znosi te maskarady? Miłość nie toleruje zdrady.

on ja kocha to jej wszystko wybaczy
a tutaj masz, ze jej to zwisa

ciezary odstawilas
do wiatru

ciezar moralny przed nim

Ona nie wystawiła go do wiatru, mu się tak wydaje, tak to widzi.

no przeciez jego nie wystawila
ciezar moralny, grzech, wine i inne duperelki zmuszajace ja do tlumaczenia sie przed nim
wystawila do wiatru
z odpowiedzialnoscia wlacznie ktora juz jest w wartosciach etycznych wspomniana

zastanawiające, czy ona go kocha

fobiaczku:)
Dobrze, że jeszcze żyjesz i możesz nam wyjasniać: co poeta w tym wierszu chciał powiedzieć:)Gorzej, jak poeta nie żył już 100 lat, a polonistka mnie tak samo zapytała...
Az się cisnęła na myśl odpowiedź:- Przecież go nie odkopię i nie zapytam :)

je jest z nim tylko dobrze
a tamtych traktuje instrumentalnie
nie trafila na lepszego
male przygody

[ Added: 2008-03-14, 19:07 ]
gacek mysle, ze nie wszystkim bede musial tlumaczyc
czytelnik jest z dnia na dzien inteligentniejszy
po drugie, czy ja musze tlumaczyc
zrobilem to z wlasnej przekory

Pewnie kocha, takiego gnojka trudno nie kochać. Zdaje się, że oboje są siebie i diabła warci, stąd te pełne wiaderka..., pełne pomyłek z przeszłości. ; )

no w koncu

wredna by to w minute zrozumiala

A propos przekory..., kiedyś z tej przekory trafić przed ołtarz, więc uważaj.

chyba, ze jest tam cos do zapylenia

1 A to wiedz, iż w ostateczne dni nastaną czasy trudne.
2 Albowiem będą ludzie sami siebie miłujący, łakomi, chlubni, pyszni, bluźniercy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, niepobożni,
3 Bez przyrodzonej miłości, przymierza nie trzymający, potwarcy, niepowściągliwi, nieskromni, dobrych nie miłujący,
4 Zdrajcy, skwapliwi, nadęci, rozkoszy raczej miłujący niż miłujący Boga;
5 Którzy mają kształt pobożności, ale się skutku jej zaparli; i tych się chroń.
6 Albowiem z tych są ci, którzy się wrywają w domy i pojmane wiodą niewiastki grzechami obciążone, które uwodzą rozmaite pożądliwości;
7 Które się zawsze uczą, a nigdy do znajomości prawdy przyjść nie mogą.

Masz na myśli, pozłacany kielich z winem w środku? ; ))

koniecznie z winem

Fobiak, posługując sie w tekscie powycinanymi frazami, musisz dać kazdemu czytelnikowi prawo do indywidualnej interpretacji. taki jest cel takiego pisania- konkretyzacja wedle wrażliwości odbiorcy. i tu zawsze bedzie szkopuł z awersacją.

podkreśle, że tekst mnie się podoba, całość. ale awersacja..?

Ech życie.

wojtek z teologii jestem noga
pewnie cytujesz cos z 77 roku
lukasza lub mateusza

a ja nie potrafię zrozumieć tego wybaczania, pozorom wbrew zależy od brzydkiego stanu posiadania, wybaczać moga np. psy, jesli ich suka pójdzie się podstawić innemu 15 razy podczas jednej cieczki, jesli z nią spał i ją kocha, to wybaczy jej dopiero jak przestanie

: )

elka
przeciez dalem
odpowiadalem kazdemu z osobna
a nie wszystkim na raz na pytania
czyli kazdy inaczej sobie interpretuje
ja tu nie zastrzegam, ze tak musi byc

to jest tylko jedna z wielu interpretacji odautorska, nie mysle tego bronic
pasuje tu rowniez gacka ginekolog

Po wpisie Wojtka poczulem się jak w kościele ( dobrze, że tylko tam na Wielkanoc chodzę), albo jak na Sądzie Ostatecznym...

a ja nie potrafię zrozumieć tego wybaczania

bo nigdy nie kochalas

Ostatecznie trafimy tam wszyscy, chcąc nie chcąc.

a tak nie możesz powiedzieć, mam nawet tutaj podobne erekcjato, albo wierszyczeczek, dookładnie o tym samym, swietnie to wyglada na piśmie
tylko cokolwiek byś nie powiedział, miłość oprócz fijołków i muchy w rosole jest również zaborcza

slyszalem o przypadku, kiedy to zona dawala mezowi kase na burdel aby go tylko nie stracic

Â?ona modna.

a mąż jej dawał na nową protezę, zeby jej stara nie wypadała podczas robienia laski jego najlepszemu przyjacielowi?

to w którym momencie jest ta miłość?
jak pocierali się rączkami podczas wręczania pieniędzy?

a co to ja bylem materacem u nich
slyszalem tylko