je
nie powinno sie wyprowadzac z bledu

to
ze sie ciagle potykam
na tym samym
jest zaprzeczeniem
blednego rozumowania

masz prawo do wlasnego zdania
w wolnosci slowa


































































































mozesz zabijac

1. Czegoś mi brakuje na wstępie...
2. W przestrzeni słowa każdy z nas - jak tu stoi - może strzelać zabójczymi opiniami jak spermą podczas orgazmu byle nie na pomalowaną farbą ścianę z wiszącym nań obrazem przedstawiającym Ojca Dyrektora wraz z jego moherowym penisem.

Ech życie!

je
nie powinno sie wyprowadzac z bledu

im sie wydaje, ze one wszystko wiedza lepiej
a co tam
niech sobie wiedza
w ten sposob mozna zachowac spokoj

Zatrzymały mnie dwa pierwsze wersy, zaczęłam wpisywać je w różne konteksty i doszłam do wniosku, że zawierają one całą filozofię relacji damsko-męskich w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu.
Na temat ich zasadności można by napisać ze dwa doktoraty, a o skutkach jakie może nieść złamanie zawartej w nich zasady - rozprawę habilitacyjną.

Zatrzymały mnie one na tyle długo, że poza nie nie wyszłam, w związku z czym trudno mi powiedzieć jet czy nie jest to erekcjato.

błędnego?

kuleje ten tekst, oj kuleje
pod względem gramatycznym,
poza tym final zda sie być kontynuacją
tekstu. za krotkie.