Pamiętam noc, gdy cię tuliłem,
całując krągłości pieściłem,
a ty się wijąc bosko przy mnie
odwzajemniałaś się intymnie
szepcąc do ucha: jeszcze, jeszcze,
pozwól, że także cię popieszczę.
Chwyciłaś w dłonie mego ptaka,
ciągnąc za ogon, jak rumaka
i go szarpnęłaś z całej siły!
O rrraaanyyy! To był wrzask niemiły,
który mi w uszach jeszcze dźwięczy.
Ja cierpię, a ty z tym się męczysz,
bo nim się całkiem rozbudziłaś
wiedziałaś, że źle uczyniłaś




















































































szkoda papugi

Gacek ty świntuchu jeden, ale się uśmiałam , ale czy to jest erekcjato to poczekamy na zdanie fobiaka .
Aż mi ulżyło że to o papugę chodzi.

Kati.r:)
A mnie jak ulżyłooooooooo

W pierwotnej wersji ten dwuwers miał brzmieć tak:

i go szarpnęłaś z całej siły!
O kurwa! To był wrzask niemiły,

ale uznałem, że nie będę Cię bardziej zawstydzał...

P.S.
Miałem papużkę falistą ( samczyka), który mówił całymi zdaniami.
I mogę przysiąc na wszelkie świętości, że to była prawda.
Tak, że słowo - KURRRWA, to dla niego byłaby bułka z masłem
Pozdrawiam.

no ok, ale lepiej już niech zostanie ta napisana wersja. Nigdy nie mogłam uwierzyć że papugi faktycznie mówią.

Spróbuj jej wyrwać pióra z d... to od razu się nauczy mówić:P

tjr

Oj Gac, Gac, z ciebie to juz taka druga Ann zaczatowana od pasa w dół.

PS. tnje, każdy utwór jest w waszym wykonaniu do przewidzenia, choćby i dla ślepego

roksanko, martw się o swoją łechtaczkę, bo ci jeszcze pajęczyna zarośnie i nawet nie znajdzie się taki, co by chciał ją tknąć
patykiem

ja bym chciał

fobiak pisze:tjr

fobiak:)
tnjr, ponieważ na kutasa mówi się: ptak, ptaszek.
Miałem papugę, którą chwyciła moja połówka za ogon i wyrwała jej z dupy pióra.
Czytając erekcjato, każdy zgaduje o czym ono opowiada.
To może nie być erekcjato, ale to nie jest rebusoto.
Chociaż według mnie napisałem kolejne erekcjato.

Roksana K. pisze:Oj Gac, Gac, z ciebie to juz taka druga Ann zaczatowana od pasa w dół.

PS. tnje, każdy utwór jest w waszym wykonaniu do przewidzenia, choćby i dla ślepego

Roksana K.
O twojej genialności przewidywania i twoich genialnych spostrzeżeniach ( że nie wspomnę o wybitnych sms-ach ), nawet papugi gadają

Wojciech Graca pisze:ja bym chciał

Wojtuś?
Co?
Â?eby Cię laska za ogon pociągnęła???

no rebusoto sie zrodzilo z erekcjato
wczesniej czego takiego nie bylo

fobiak:)
Jak go zwał, tak go zwał.
Napisałem najprawdziwsze na świecie erekcjato i nie dyskutuj nad sprawami oczywistymi.
Czytałeś rzeczywiście o ptaku, ale nie o takim o jakim widziałeś w tekście bez awersacji.
Kati.r , jakby miała członka, to aż by ją zabolało





































w kroku

no ja bym dużo chciał

Ciemna masa ze mnie, bo dalej nie kumam, czy Wojtek by chciał tknąć zarośniętą łechtaczkę R.K. patykiem, czy też chciałby dużo papug złapać za jeden ogon?

ciągnąc za ptaka co za zgroza
wyrwać mu pióra jeszcze gorzej
trzeba pogłaskać głowke czule
a ptaszek wiernie siem przytuli :)

lilak:)
Co siem tak nad ptaszyskiem żalisz,
myślem, że tezy nie obalisz,
gdy ptak zaczai siem przy płocie,
to może ciem przelecieć w locie!

Gacek :)
lubię ptaszki latające
jeszcze bardziej te stojące
czy za drzewem czy przy płocie
byle nie był żaden bociek

lilak:)
Wprawdzie ptak mój - to nie orzeł,
ale orze, tak jak może,
żadnej pracy się nie boi,
jak go chwycisz, wtedy stoi































jak zegarek

Gacek :)
mój zegarek dobrze chodzi
wstaje kiedy słońce wschodzi
i nie chodzi spać z kurami
woli sypiać z kogutami

lilak:)
To nie zegar, lecz klepsydra!
Ma ją pod ogonem wydra,
a że ptaka ja szanuję,
więc się w wodzie nie latuję

Lilak , Gacek dalej dalej , działacie na mnie jak tabliczka czekolady , albo balsam na dusze po mojej gimnastyce mózgu w pracy, ale wpadnę tu później choć chciałabym Gackowi odpowiedzieć na prowokacyjne zdanie (z ere w tle)w moją stronę. :-)Jednak na razie spadam.

Kati.r:) Ja prowokuję?
Ja tu ere produkuję,
a fobiak ( gatunku tato ),
mówi: to nie erekcjato!

gacuś, sama nie wiem co to jest, zwłaszcza niefortunne jest to ciągnięcie za ogon ptaka, znaczy fiutka, bo rozumim, ze między jajka chcesz wprowadzić czytelnika



chyba, że czegoś nie zauważyłam;)

Ania:)
Czytając ten tekst, czytelnik powinien domyślać się, że w półśnie połowica bohatera nieświadomie lapie go za "ptaka" ( kutasa, fiuta ) i szarpie.
W tej samej chwili rozlega się przeraźliwy wrzask...

Chwyciłaś w dłonie mego ptaka, - moją ulubioną papużkę
ciągnąc za ogon, jak rumaka - złapała za ogon papugę
i go szarpnęłaś z całej siły! - szarpnęła wyrywając z dupy pióra
O rrraaanyyy! To był wrzask niemiły, - O rrraaanyy ( tak zawrzeszczała moja mówiąca papuga )

Cały czas piszę o moim ulubionym ptaszku ( gadającej papudze )
i awersacja to odsłania

gacuś, tyle to ja wiem i nawet nie trzeba mi specjalnie tłumaczyć budowy penisa, widziałam



kiedyś
w telewizorze;P)
ale część do awersacji ma dotyczyć tylko fiutka, żeby odkryć papugę w awersacji i zeby to było erekcjato, a on nie ma ani żadnego ogona, ani tak się na niego nie mówi

Ania:)
Widocznie w telewizorze mało pokazywali o penisie
Potocznie o nim się mówi "ogon".
- Ale ma ogon, ale ma zaganiacza ( takie sformulowania padają z ust niewinnych? kobiet.
Wystaje facetowi to coś? Podobne do ogona? ( tyle , ze z przodu )
A więc potocznie chwyć swojego lubego za ogon i... szarpnij z całej siły.
Bohaterka szarpnęła za ogon ale papugę.
Nic więcej nie jestem w stanie wytłumaczyć.
Musisz sama gadającego ptaka szarpnąć z całej siły za ogon, żeby zawrzeszczał:
O KURRRRRRRRRRWA !
i padł

Ann jesteś niemożliwa, rozbroiłaś mnie tym telewizorem.

Dobra Gacku ,może moje zdanie jest marne , ale dla mnie od początku to było ere bo ta papuga w ogóle nie przyszła mi do głowy(może ciemna jestem) ale przynajmniej się szczerze uśmiałam jak przeczytałam do końca.

[ Dodano: 2008-08-21, 18:52 ]
Gacek przestań juz to tłumaczyć przecież wszyscy rozumieją a Ann ładuje Cię w konia.

Kati.r pisze:Dobra Gacku ,może moje zdanie jest marne , ale dla mnie od początku to było ere bo ta papuga w ogóle nie przyszła mi do głowy

Kati.r:)
Jak Ci miał przyjść do głowy marny ptak, jakim jest papuga, jeśli Ty cały czas masz przed oczyma innego ptaka

wcale nieeeeeeee

Kati.r:)
Jak to dobrze, że można archiwum odtworzyć
A o czym to Kati myślała ?

Kati.r pisze:Gacek ty świntuchu jeden,

Kati.r pisze:Aż mi ulżyło że to o papugę chodzi.

Ale nie krępuj się, każda kobitka woli choćby wróbelka w garści ( byle ptaszka ) , niżli orła w niedostępnym miejscu nad przepaścią

to wpadłam teraz

Kati.r pisze:to wpadłam teraz

Wpadniesz jak zajdziesz w ciążę





















































ze mną

o rany na taką odległość????????

Kati:)
Wetkniesz swoją myszkę w port USB,
a ja pen drive i wyjdą nam prześliczne cyberekcjatki

No patrz to takie proste , a ja juz w myślach szukałam takiej dalekiej drogi.

Nie szukaj w myślach drogi, tylko siadaj na rower bez siodełka i....
gazuuuuuuuuuuuuuuuu w moje strony

Oj to by bolało, dlaczego bez siodełka?

Kati.r pisze:dlaczego bez siodełka?

Szybciej podobno kobietki wtedy pedałują, jak siedzą na wystającej rurce

Fajnie, fajnie:)

kiedyś pisze:Fajnie, fajnie:)

kiedyś:)
Fajnie, że złapała ogon papugi, a nie mój,
czy fajnie, jak się pedałuje bez siodełka?