Strona 1 z 1

erekcjato badziewie 273

: 2008-12-29, 15:27
autor: fobiak
chodzil do bimbru
wieczorami do innej chalupy
unikal oczu z wiezy
gdy dzwony bimbaly w poludnie
wystrzegal sie starych bab
skarzypyt abstynentek
wysobkowal sie
recznie byl uzdolniony
potrafil zbic
lawke elke baske i lafiryndy bezimienne
scyzorykami dlubiacymi serca
dzieci widywal tylko na swieta
zjezdzaly sie z okolic
by zlozyc pod choinka
pakiet porabanego drewna
rozpakowywaniem zajmowaly sie wnuki




























































































ktore zrobil

: 2008-12-31, 09:07
autor: anty-czka
Stworzyłeś w tekście jakiś-takiś klimat, którego nie umiem określić. Podoba mi się.
Chociaż uważam, że 'se' w awersacji jest zbędne.
I mam wrażenie, ze wnuki już kiedyś wykorzystywałeś.

: 2008-12-31, 09:15
autor: fobiak
to jest przypomnienie o tradycji, ktora wymarla po wojnie, na wsi wieczorami pedzili bimber, raz u tego raz u tego, jak sie chlopina spil, to zawsze sie znalazl jakis trzezwiejszy, ktory sie spodobal babie spiacego, co nie znaczy, ze baby byly abstynentkami, tylko stare babki wiedzialy o wszystkim i kto komu zrobil dziecko

: 2009-01-17, 17:35
autor: ann13
byka se popraw
a w kontekście dzieci, to bez względu na to gdzie, pasowałoby, aby się zjeżdżaly

: 2009-01-28, 15:36
autor: ann13
skarzepyt--- skrażypyt