Jak to miło, jak bezpiecznie
znaleźć w świecie własne miejsce.
Mieć gdzie do snu się utulić,
gniazdko miękkie sobie uwić.
I beztrosko żyć, bez strachu,
że cię ktoś przepędzi, brachu,
że odsadzi cię od jadła,
ciepła, bezpieczeństwa, z nagła
zacznie szczerzyć, warczeć, dręczyć,
ostre zęby o cię tępić.
Małaś choć i całkiem wątła,
chcesz mieć swoje własne kąty.
Morał: każdy chce u siebie
mieć jak w puchu, żyć jak w niebie...
Spanie miękkie, luks żarełko..,
swojskie na full max ciepełko.
Â?ywiciela mieć, kompana...
Czas z nim spędzać nocą, z rana...
Się uczepić go i basta,
chociaż strach, że tak przerasta...
-groza! I do tego wreszcie
czuć się jak rodzynek w cieście














































na psiej sierści!

choćby bestia ogoniasta
z tym wersem juz znalem awersacje

No, znajdę inne rozwiązanie tej frazy.



np.:

Się uczepić go i basta,
chociaż strach, że tak przerasta...
-groza! I do tego wreszcie
czuć się jak rodzynek w cieście

teraz nie widac

czego nie widać?

siersci

awersacja teraz też do zmiany: na psim ogonie

awersacje zostaw a popracuj nad tym wersem
Czas z nim spędzać nocą, z rana...
wtedy bedzie psia buda wypelniona

chyba to na jakiś czas odłoże, bo jakoś nie mam pomysłu. Akurat ten wers wydawał mi się w miarę ok

ja tam widze pieskie zycie i marzenie o psiej budzie czyli, ze gorzej nie moze byc, dlatego niech on zostanie w domu i przejmie obowiazki, chocby karmienie
dlatego mi ten wers lamie szyki, bo on z pewnoscia nie bedzie sie wyglupial aby noc spedzac z kims kto ma pieskie (psie?) zycie

nie nie wiem, czy ja to dobrze zrozumiałam, to tak jakby są przemyślenia psa?, bo albo inaczej, co mógłby, gdyby umiał, w takim kontekście ogólnoludzkim
mnie też żywiciel gryzie, zamieniłabym go na przyjaciela

no raczej przemyślenia pchły, Aniu :)

dla mnie to sa przemyslenia czkowieka i karmienie pasuje
chociaz wiem, ze co innego mias zamiar wyrazic
ale tu chodzi o erekcjato
wiec moja interpretacja chociaz naciagana lamie twoja mysl

a mnie się wydaje, że niezależnie od interpretacji (ad-autor przemyśleń), to po poprawkach tje... hmmm, ale ja zawsze mam jakieś wpadki w ocenie :) więc może tnje :)

hahha, ela, no faktycznie, nareszcie załapałam, bo w ogóle nie wiedziałam 'w czyim imieniu' mam to czytać i brakowało mi konkretnego podmiotu lirycznego



na głowie ;)

tojeszcze mi Ann powiedz: tje, czy tnje? :))))

kiedy ja nie wiem ela, bo z jednej strony, jakby ten tekst miał być o człowieczych zapotrzebowaniach, to czemu akurat raj jest na psiej sierści? no i mi się nie klei, nawet jakbym go czytała jako wielką chęć posiadania psa, takie ni w pięć, ni w dziewięć, natomiast kiedy wsadzę tam pchłę, to fajowy wierszyk, ale nie erekcjato :)

tje dla tych, ktorzy sie poslizgneli, ale nikt sie z tym nie zgodzi, kto sie przeslizgnal w zyciu
mowi o tym, ze zycie peela jest chujowe i pies ma lepsza egzystencje od czlowieka

no zrobie to czego nie lubię:

w zamyśle czytelnik ma sądzić że chodzi o peelke, której w życiu wystarcza poczucie bezpieczeństwa zapewnione przez partnera (wikt, ciepły kąt etc...) Nawet jeśli partner przerasta (dominuje). Po awersacji okazuje sie że peelka jest pchłą.
W odniesieniu do czytania bez awersacji sugeruje to pewną życiową małość- konformizm, wygodnictwo... Ale moze jak często to bywa spaliłam temat- zamysł :)

to ja też zrobię to czego nie lubię
i podeprę się fobiakiem :P)
dla niego tje, czyli nie wszystko poszło w trąbkę

a ja nie muszę wszystkiego mieć na tacy
tutaj nie umiem znaleźć w tekście tej kobiety, która się żali, coś jest w nim sztucznego, jakbyś starała się pokazać wspólny mianownik między kobietą, a pchłą, co się oczywiście mówiąc brzydko 'praktykuje' w erekcjato, ale mi tam nie wyszła, ani pchła, ani kobieta :)

z babami to sie czlowiek nigdy nie dogada

elutka pisze:Małaś choć i całkiem wątła,
chcesz mieć swoje własne kąty.

czyli, ze mieszka u niego

elutka pisze:Â?ywiciela mieć, kompana...
Czas z nim spędzać nocą, z rana...

i zapieprza za darmo a nawet go utrzymuje a on sie kurwi po nocach

elutka pisze:Się uczepić go i basta,

znalezc kogos takiego do kogo mozna sie prztulic
pies ma juz lepsze zycie
i w budzie na psa jest lepiej
niz w tym jego zimnym domu

nom, choć są tacy ludzie co lubią na cudzym grzbiecie, niestety...
a w ogóle ten tekscik był pisany na zadany temat - miałam napisać o pchle,która siedzi na psim ogonie i stąd się to ere wzięło, pisane w ścisle okreslonym "kierunku" :)

byc moze
ale to nie ma znaczenia
chodzi tylko o erekcjato
jak sie da to czemu nie

no właśnie chciałam tu sprawdzić czy się dało :) Mnie, bo osobie dobrze piszącej zaden temat nie straszny i w dodatku w dowolnej formie, ale mnie niekoniecznie :)

no dobra, chyba mi się ułożyło




po buerlecytynie:P)
osoby pochrzaniłam i czytałam to w pierszej, nawet jeśli tam jest kobieta, to wydawało mi się bez sensu, że nagle okazuje się, że chodzi o pchłę, ktora ma cudowne ludzkie namiętności, czy ochoty, ale wreszcie do mnie dotarło, że tekst jest napisany w formie rzutu oka, z boku, ogólnie, fajnie byłoby, mogłoby, możnaby, jak to miło, każdy chce, czyli tylko z punktu widzenia ludzkiego, czy kobiecego, który może mieć wspólny mianownik z gryzoniami, albo innymi insektami, więc tje

raczej :P)

elutka pisze:choćby bestia ogoniasta

do mojej interpretacji nalezaloby to zmienic jednak

no właśnie zmieniam

Ann, niesamowita jesteś!!! :)))

(albo ja mam dar przekonywania?) :)))

[ Dodano: 2009-01-20, 17:55 ]
a zostawić tę sierść, czy psi ogonek?

ela, chyba musiałam sama dojść
jak zwykle ;)
tylko kiedyś zajmowało to mniej czasu, ale jak mi coś dzwoni, to muszę się dowiedzieć, co i gdzie
tutaj miałam straszny problem z podmiotem lirycznym, tym jednym, albo jedyną i na siłę go szukałam, a to trzeba czytać, może jej, może jemu, ale niekoniecznie pod warunkiem, że już zszedł z drzewa;)

ja już się zdążyłam przyzwyczaić do tej sierści
bo czytałam to ze 30 razy

rym kuleje. no i wogle na koniec mozan by bylo wstawic np zarowka i tez by bylo zaskakujace.

a są tu rymy niedokładne. ale to mnie wcale nie martwi.
Natomiast zarówka zupełnie doo tekstu nie pasuje