Gdy nastała pora mgieł i zaniosło się, że nie minie za godzinę
pamiętam i mnie wzięło
alfabetycznie?
i uniosło na wzgórze
tam przykucnąłem i patrzyłem
chłonąłem ciszę
nawet nie musiałem się czaić
wszystko było przyczajone
raz do roku taki cud
z czasem się coś porobiło – tak sądzę bo nie słychać było nawet kartek w kalendarzu
głód nie przychodził, chłód i owszem
milcząc pojawiłaś się ty
przysiadłaś,
przytuliłaś się, raz tylko zajrzawszy mi w oczy
szybko opuściłaś wzrok
nie znajdując miłości














































dobra suka

witaj
remik!
Słaby ze mnie "fachowiec" od ere i mam problem żeby jednoznacznie odpowiedzieć sobie na pytanie czy tje, odnoszę jednak wrażenie, że odsłoniłeś trochę awersacje tytułem ( ja podejrzewam analogię do opowiadania "Pies Baskerville'ów"). "kluczyleś" w tym tekście próbując zmylić trop. pomysł mi się podoba. pozdrawiam

też mi się wydaje, że tytuł wskazuje, ale niekoniecznie na spożycie alkoholu, zmień to mię natychmiast:P)

proszę opiekuna działu o zmianę mię na mnie
ale niekoniecznie
co do zapowiedzi w tytule - jest i ma być
bo to cześć , zdaje mi się?, cyklu tzn mam drugi wierszyk i gdzie by tu go wsadzić? w dup?Š? chyba do wierszy

remik, jak jesteś w laboratorium to możesz sobie sam edytować, do bólu




optycznej myszki ;)