zawsze myślałam
że niczego mi nie brakuje
sól i mąkę miałam od sąsiadki
a chleb podkradałam ze stajni od gniadego konia

machałam włosami
i wiedziałam że tyle wystarczy
żeby zostawić po sobie siwy dym i niebieskie kombinerki

kiedy czekam na ciebie za rogiem
zastygam z liściem akacji
i pod tabliczką szanuj zieleń
bestialsko skubię listki

lubisz, szanujesz
nie chcesz, nie dbasz, żartujesz
nigdy tego nie powiedziałeś
sapiąc mi do ucha
tylko kocham, kocham, kocham























































mickiewicza