ile to juz lat
szesnascie
a moze wiecej
kiedy to ostatni raz
bylas dla mnie delicja

nie
ona tyle miala
w naiwnosci dziewczecej
moze i chciala
lecz unosila sie ambicja

jak w krzewach na wiosne czulem twoje przepelnienie
musialem ja upic
zeby nam nie przeszkadzala
odnalazlem sens zycia
odkrylem przeznaczenie
gdyby nie otrzezwiala
do dzis bys mi dawala



















































pizdo

wg mnie powinno być "dupy"

ale zakładam, że "sens" w tym wypadku, nie jest tak prosty,
zbyt łatwo się rymuje
czyż nie?
mów o co Ci chodzi. bo ja, tak samo jak Ty, nie jestem wróżką.
A może Ty jesteś wróżką?

ps. Czy pamiętasz wróżkę z Matrixa? Ta kobieta jest genialna.

no dobra
tekst jest o niepodzielnosci czowieka
czyli co bys byla warta bez cipki
lub cipka jest niewolnica swojej pani lub odwrotnie
jednym slowem tekst jest pizdowaty
i poswiecony
biednej pizdzie

pizda by dawala ile wlezie gdyby nie wzbraniala jej wlascicielka
swiat bez pizdy bylby tyle warty co dupa marcinka

Teraz rozumiem. Tylko napisz to tak, abym nie musiał wysłuchiwać Twych bredni. To ma samo z tekstu wynikać, tzn. żeby taki matoł jak ja, mógł to zrozumieć, bez Twojej pomocy

to zacznij od czytania awersacji
i dopasuj ja do wlascicielki
zobaczysz, ze tekst nie jest taki pizdowaty
ale prosty jak chuj

Prosty to jest niekiedy "chuj" jak stoi oczywiście, a mój, jak na razie, przy Twoim tekście, leży jak zagłodzona szkapa.

jeszcze nie widzialem prostego chuja

[ Dodano: 2010-01-17, 17:36 ]
nieswiadomie traktujesz cipke jako druga osobe
pytasz sie "swojej" powiedzmy pani

moge ja dotknac
moge ja polizac

czyli pytasz sie wlascicielki osobowo
wiadomo, ze wlascicielka powie odpierdol sie
zwal sobie konia
nie dam i juz

wiesz co?
nie wiem
czy Cię rozumiem
nie wiem
czy rozumiem?
pełne szkło
wydaje mi się
że Jedno
już zrozumiałem
chcesz powiedzieć
"coś" nowego
jesteś więc niewolnikiem
niewolnikiem czegoś nowego


postmoderny zakalec

czy ty musisz wszystko rozumic
im mniej wiesz tym bardziej bedziesz szczesliwy

kup butelke wodki
ic do kastratora na wies
i zapytaj sie jego co wie o zyciu
a nie kantuj mnie
o kant chuja to rozbic
































sie nie da

Ile to już lat...?