tak do cholery przyznam że masz rację
łuszczę się jak groch
którego nikt nie przełknie w łupinie
bo nie kusi jędrną świeżością

wysypuję sferyczne pustych słów nasiona
z których wątłe ciała robaczywych myśli
wyemigrowały wyjadać kolejne niczego zalążki

mogłabym się wtrybić w całą tę machinę
dać zakonserwować w sztywnej puszki formie
w sosie własnym pływać
i nie wiedząc co gorsze
tak zwyczajnie prosto dawać się poznawać



















































organoleptycznie

trudne ale dobre erekcjato

którego* nikt nie przełknie w łupinie
bo nie kusi jędrną świeżością *

ten wers moim zdaniem lepszy bylby rozdzielony...
w sosie własnym pływać
i nie wiedząc co gorsze

madry wiersz, podoba mi sie... chociaz moim zdaniem to nie erekcjato tylko ciekawa kontynuacja...
:)

dziękuję wre.., poprawiłam : )

heh lilu a ja wlasnie je czytam po raz kolejny i kolejny...lubie tak:)
jak mi sie cos podoba, tyle tylko , ze wtedy zawsze jeszcze cos wypatrze do poprawy:P...

to juz nie jest konieczne do poprawy, ale napisze co ja bym jeszcze zmienila...a ty zerknij na to...
'tak do cholery przyznaję* że masz rację '(mogloby byc rowniez bez 'ze' chyba wtedy)

'wysypuję sferyczne pustych* słów nasiona '
:)

to jest lilu erekcjato ktore ja nazywam 'idealne'...tak idealnie pasuje, ze az zaskakuje, ze ktos wpadl akurat na to slowo...(5 takich czytalam:)...ale jednak ja je uwazam za kontynuacje tekstu...zawsze ciekawy tekst w nich byl:)...dlatego je lubie...

no jak to jest erekcjato to zeczywiscie dla mnie jest zatrudne.

podoba mi sie tekst i zakonczenie, fajne erekcjato, lilu