erekcjato z dnia na dzień
: 2006-11-13, 21:34
trącając niejedno upadłe marzenie
potykam się o niby szczęście
które wysypało się z pudełka na drobiazgi
w którym przez lata chomikowałam je w tajemnicy
odkładając na czarną godzinę
i co dzień też zachodziło słońce
ale wciąż przecież mogło być gorzej
więc każdy z trudem osiągnięty rezultat
odkładałam na później
a w tajemnicy przed światem
napawałam się radością
zbierając szczezłe już zapomnieniem klejnoty
przyzdabiałam nimi świetlaną przyszłość
a później znów umartwiając się za dnia
chowałam wszystko aż nastaną chude lata
czekajac na kolejne jutro
by dokonać masturbacji
potykam się o niby szczęście
które wysypało się z pudełka na drobiazgi
w którym przez lata chomikowałam je w tajemnicy
odkładając na czarną godzinę
i co dzień też zachodziło słońce
ale wciąż przecież mogło być gorzej
więc każdy z trudem osiągnięty rezultat
odkładałam na później
a w tajemnicy przed światem
napawałam się radością
zbierając szczezłe już zapomnieniem klejnoty
przyzdabiałam nimi świetlaną przyszłość
a później znów umartwiając się za dnia
chowałam wszystko aż nastaną chude lata
czekajac na kolejne jutro
by dokonać masturbacji