realizm syntetyczny

[dean]

opowiem ci o wąchaniu lizolu
jest metaforyczno-syntetyczny
jak realizm
magiczny

żona wróciła?
nie wiem, a odeszła?
bo nie zauważyłem

jak święta?
minęły
nachlałem się bardziej
niż codziennie

za dużo niuansów
by ci opowiadać
o moim życiu

bracie

[ann13]

taki kawał kiedyś był, jak ojciec usiadł do kompa i tak siedział zapatrzony w gołe baby i randki na sympatii, a kiedy syn wrócił po dwóch latach z wojska, to powiedział
oooo, synu, jesteś już ?

:)

[dean]

kolejna spryciula się znalazła

[ann13]

nie pretenduję dean, wole zostac przy swojej słodkiej idiotce.

[dean]

dobra, dobra...

[tepencjaa]

no tak, lizolem to sie mozna odkazić na amen

pijemy zeby zobojętnieć..czy odwrotnie?

[fobiak]

ja tam nie wiem o czym mowicie, mnie kiedys tez nazywano lizolem ale co wiem to wiem, od lizania sie nie umiera, nawet jesli sie ona nie umyje

[olga]

dean, czy to refleksje nalogowego czatmena, ktory miewa przeblyski poczucia bezpowrotnie trwonionego w wirtualii czasu?

fobiak - wachales kiedys lizol?
do niedawna dezynfekowano tym wszystko.

[dean]

takie tam... poświąteczne wietrzenie łba

[fobiak]

dean o tym pisalem, pod marcinka narkotykami, ktore wykasowal, nie wacham nic co nie pachnie na babe

[dean]

to bardzo zdrowe, fobiaku

[lila]

alienacja taka skąd ja to znam :)

narkozol ktorym zabija sie białe myszki labolatoryjne ma bardzo slodki zapach taka luzna dygresja :P