Czy jest tu jakas Pani
Ktora mnie wezmie sila
Ktora mi serce zrani
Ktora mi bedzie mila
Taka co oczy wydrapie
Pani co maltretuje
Wtedy kiedy ja chrapie
Niech ona sobie zartuje
Szukam Pani do tulenia
Do lizania i ciumkania
Rece bola od walenia
I brakuje mi ruchania
Moze jest tu jakas dama
Jakas dama zflirtowana
Ta lubiaca sypiac sama
I wstajaca pozno z rana
Moze dama by z litosci
Mnie kultura i ksiazkami
Uraczyla w swojej zlosci
Goracymi oddechami
Niechby furia jej odbila
I jej wlosy deba staly
Wazne aby chetna byla
I by ciala sie rozgrzaly


























w prosektorium