kocham cię tak jak wariatka
z żółtym papierkiem w tylnej kieszeni
do pokazania w razie wyższej konieczności

to dla ciebie zaniedbałam
całkiem niepotrzebną grę wstepną
tuż przed gołym aktem rozpusty
z mizianiem i opuszkiem głaskaniem
a potem mocniejszejszym zaciskanianiem
językiem poznawaniem i w ustach trzymaniem

to dla ciebie zapomniałam
jak napinać pośladki
żeby było jeszcze lepiej
jeszcze mocniej i jeszcze głębiej

to dla ciebie zrezygnowałam
z tych wszytkich upojnych chwil
rozkosznie wyuzdanych momentów
i posuwistych ruchów biodrami























zostając zakonnicą