[center]na pólnocy było kilka domów i las

na wschodzie mieszkał człowiek
↑[/center]

bez nóg na którego
wołali
gulim
[center]←♥→[/center]
tu ja



[center]↓[/center]



a na zachodzie i południu nikogo nie było

pozabijali wejścia do domów
by ludzie nic nie wyszabrowali
potem i nas z domostw wysiedlono
i małe mieszkanka w blokach dali

gulim ten co to był bez nóg
zamieszkał w jedenasto piętrowcu
ponieważ nie miał obydwu nóg
całymi dniami siedział w oknie

a biedak chorobe sierocą miał
bujał się w oknie z boku na bok
odmroził stopy w styczniową noc
gdy tato pijany chciał bić go na bogu

ducha winnego widział w swych dzieciach
bo nic staremu nie wychodziło
znęcał się pastwił i z żony drwił
i tylko dla niego było miło

gdy umarł gulim nikt nie płakał
jakby go nigdy nie było
tylko czasami śni mi się stóg
i kadłub bez gulima nóg

i dąb ścieli stary a
wczoraj jeszcze stał
nie ma już gulima
ani łez zmarłych ciał
aniołów też nie ma