Janosik po wielu przygodach postanowil sie ustatkowac. Mianowicie chcial zdobyc Maryne. Maryna znana byla z tego ze jak sie umalowala burakiem byla ladna, zreszta i bez mocy cudnych burakow tez byla najladniejsza z calej wsi. Wiele osob robilo podchody, ale Maryna chlopow kijem odganiala. Nie nalezala do latwych kobiet. Jest ambitna i z nia minimu trzeba chodzic tydzien czasu. W przedbiegach odpadl Szrama ktory trafil na starszego brata Maryny, wrocil obdarty i obity. Potem poszedl Kwiczol on sobie poradzil ze starszym bratem Maryny. Teraz juz nikt nie byl wstanie obronic cnoty Maryny. Bo Maryna chociaz ze wsi, ale dziewka byla. Kwiczol jednak sie nie popisal. Nie podmyl sie, totez capilo od niego gnojem. Wygladem przypominal diabla tasmanskiego. Maryna mu drzwi przed nosem zamknela. Sil probowal takze nie kto inny jak Juzeppe, a ze dlugie lata w swiecie bawil to sie odchamil. Do maryny przyszedl niby to przypadkiem. Wreczyl dla Maryny chwasta. Ta wpuscila go do siebie. Nawet pajde chleba ze smalcem dala. Potem byla jakas gorzala i Juzeppe stracil orientacje w terenie. Dalej to juz sa rozne wersje. Juzeppe utrzymuje ta, ze nagle Kosmici zdemolowali dom i go uprowadzili. Swiadkowie mowia, ze Juzeppe spil sie jak swinia albo i straszniej hydrantem zdemolowal pol domu, a druga czesc domu tez zdemolowal hydrantem. Zostal tylko Pyzdra i Janosik. Pyzdra wyrwal Maryne na baletach. Potem ruszyli po gorach, dolinach, wzgorzach puszczach pustyniach. Na koniec zaszli do McDonalda. Zamowili hamburgera na spolke i Pyzdra uciekl. Okazalo sie poxniej ze cisnienia chwili nie wytrzymal. Janosik znow wziol na siebie to brzemie, co by pokazac mlokosom jak to sie robi z dziewczynami. Janosik podjechal drogim koniosloniem pod dom Maryny i zaspiewal serenade pod oknem. Potem Janosik wykorzystal doswiadczenie Juzeppa, cytowal Norwida, Mickiwiecza i Mozarta. Maryna juz miala budyn w majtach. Janosik pokazal wioske od biednej strony, a na koniec poszli do zoo. Janosik przylizal wlosy, wtulil twarz w jej kwiat lotosu pocalowal ja wkladajac jezyk miedzy zeby. Wyznal jej milosc pieknymi slowami, ze pozwole sobie zacytowac "jestem zajebany w Tobie po hooj" i Maryna byla wyrwana. Gdy Janosik wrocil do jaskini urzadzil zareczyny. a Pyzdra z zazdrosci zjadl wlasne onuce. Byly oczywiscie wodka i tance. Po upojnej nocy Maryna wprowadzila sie do Jaskini. Potem zamkneli sie w grocie z Janosikiem na 7 dni. Co tam sie dzialo nikt nie wie oprocz Janosik, Maryny i Szramy ktory zajrzal przez dziurke od klucza. Oczywiscie Janosik to zobaczyl i batem potraktowal Szrame. Szrama mowil potem ze Sodmia i Gomoria to nic w porownaniu z tym co tam sie dzialo. Faktem natomiast jest, iz Janosik wrocil ze zerwanym napletkiem. Maryna Zaczela gotowac dla bractwa, prac, sprzatac, naciskac na slub, prasowac, gotowac naciskac na slub i chciala miec duzo malych Janosikow. To Janosika zasmucilo bo byl jeszcze mlody i chcial sie wyszumiec. Janosik musial wypachac Maryne noga z groty. To nie pomoglo bo wrocila z Mamusia bylo jeszcze gorzej. Mialo sie odbyc wielkie weselisko na cala Litwe. Janosik, wiec wydal sie w rece sprawiedliwosci. Hajducy urzadzili ladny szafot, hak nawet nowy sprowadzili. Powiesili Janosika na haku, ale on tak naprawde nie umarl tylko sie schowal na Giewoncie. Gdzie mozna czasem zobaczyc unoszacy sie dym. Swiadczacy o tym ze Janosik jest wsrod nas.

[ Dodano: 2007-06-10, 20:38 ]
pozwole sobie
to skomentowac
jako pierwszy

Dla Fobiego