jakby nie od dziś rzecz wiadoma że trening czyni mistrza
i nie o dojarkę tu się rozchodzi bynajmniej
ale o łzy radości i smutku

kiedy babka mawiają że dość ponętna usiadła zdezorientowana
z myślą przyziemną że brak jej tego czegoś co dziadka by pociągało na tyle
aby był w stanie nie ją a siebie chociaż raz zadowolić
kupiła samonośki...poświęciła się na tyle że o mało nie zabiła się
o własne nogi idąc na spotkanie mając wrażenie że chyba przedobrzyła

stając w umówionym miejscu miała nadzieję że się uda
podjechał samochodem a ona wsiadła jak gdyby nigdy nic
ale zdenerwowanie było na tyle duże że dziadek zauważył od razu to napięcie
-okres masz czy co?ale sie nie przejmuj dobry marynarz i po czerwonym
morzu dobrze pływa

no kurwa pomyslała babka
jakby tego było mało pończocha na lewej nodze cały czas jej się obsuwała
odzywała sie nie wiele co dziadka bardzo z dziwiło

weszli do hotelu zamówili pokój
babka od razu poszła pod prysznic ale zanim sie rozebrała wszedł z nią dziadek i był tak zdumiony że babka choć starszawa przestraszyła się nie na żarty
ale on ją objął i podziękował
zresztą zawsze jej dziękował za to chyba że jeszcze jest przy nim
nie rozumiał no bo jak chłop może zrozumieć
że kobieta może tęsknić będąc przy nim
że nawet patrząc na niego jest zadowolona i szczęśliwa
że pogłaskanie z uczuciem po włosach jest dla niej wartościowym prezentem bo wtedy czuje sie kochana
że delikatne muśnięcie ustami jest zadość uczynieniem za brak powiedzenia kocham

ta noc była wyjątkowa
a dziadek po raz pierwszy powiedział, kochanie...
...chociaż zaraz się złapał na tym że chyba sam przedobrzył tym słowem
bo zobaczył iskrzące oczy i lekko rozchylone usta u babki
która coś wyszeptała ale nie poprosił by powtórzyła
zrozumiał chyba jak mu jest oddana

ech

to już ostatnia bajka
trochę inna niż poprzednie
ale za to uczciwa i szczęśliwa ta bajka

bo bajki z nadzieją często przysiadają w mniej spodziewanych miejscach
niż miłość na przystanku autobusowym o 3 nad ranem


cd.






















nie nastąpi