- Szukaj

nie jesteś cienka, konkreciara z Ciebie

[ Dodano: 2008-05-16, 15:16 ]
czasem, gdy czuję się zupełnie "odwrotnie" u boku mego małżonka- np. dzisiaj, zdecydowanie trudniej jest mi o tym pisać

nie pytałaś o to

ach, cieniu, wcale nie jesteś taki cienki bolek ;)
dzięki, elutko, za pochlebstwo. a co konkretnie przykuło Twą uwagę?

ale na dodatek erotyk, ale tu nie ma takiego działu niestety

a kiedy mnie nie ma
jestem
obłokiem, mgłą, deszczem

gdy On mi każe być kobietą
nie chcę
choć wnet rozkwitam
nowym dreszczem

biorę głęboki oddech
i znów kobietą jestem

to, co jest dla mnie czułe, dla Ciebie być nie musi

wredne suki to Wredne suki. nie mam wątpliwości, że potrafią kochać, sama taką byłam. ale pytanie brzmi: czy je potrafi ktoś prawdziwie pokochać? bo miłość nieodwzajemniona nie jest przecież warta najmniejszego zachodu. smak seksu w związku bez głębi nigdy nie będzie wieczny

ann 13
wystarczy być wredną suką

anty-czka
mój się skończył

Boob
luz

taki, który nie kończy się małżeństwem

zapachniało kontekstem religijnym. tutaj nie ma nań miejsca

że niby ma być 5-7-5 ?

i o to mi -prawie- dokładnie chodziło ;)
w każdym razie dzięki za pozytywny odbiór. jakiś czas temu czytałam to mojej przyjaciółce w Bytku. nie dość, że minę miała nietęgą, to myślałam, że się zaraz rozpłacze.

Taki mężczyzna nie może być kochankiem, ma to, co czyni z Niego materiał na męża. Nie wiedziała jeszcze co, ale może z czasem dałaby się przekonać. Teraz była pod wrażeniem pocałunku. Znała smak ust wielu mężczyzn, ale żaden nie całował tak, jak ten. W Jej urodziny, w cudzej kuchni. Â?ycie płatało J...

dzięki za przerzucenie we właściwe miejsce !!! przed chwilą wrzuciłam tekst do działu Minipoetrium, więc tutaj go już nie powinno być. zwracam się do moderatorów z prośbą o pomoc- wywalcie ten post. dzięki :) [ Dodano : 2009-12-24, 12:41 ] dzięki za prezent pod choinkę ;) wczoraj się doczekałam, w k...

to je przerzuć, C.

myślenie czasem boli, ale uszlachetnia

zajączku "od hanysów"

nie rozdajesz prezentów
mi - "pasiaczce"
ani tu, na Pomorzu

Mikołaj ma lepszy zasięg
jaka to sieć?

bywa

Twoje spojrzenie
moje odwzajemnienie

niech więc będzie

za mdłe
niewyraźnie serdeczne

bez

spowita stekiem bzdur
siedzę
psy są mniej chaotyczne

każdy może być
ale ja jestem naprawdę

z moimi chorobami i lękami
żyję

budzi mnie gestem
dotyka szeptem

nawet tam, gdzie beton
niektóre
znajdą miłość

nadstaw drugi policzek?

nie znam się, nigdy nie miałam żylaków odbytu

[ Dodano: 2008-05-19, 20:00 ]
prośba do moderatora: można to przenieść do prozy, zachowując komentarze?
przepraszam za wprowadzenie bałaganu, bo sama ten tekst już przeniosłam

na spacerze spotkałam malarza, który zaprosił mnie do siebie. piłam herbatę, on malował mój portret. mówił o żonie, odeszła i zabrała mu syna. dzięki niemu znów nie byłam samotna.

zwyczajnie czekam na komentarze- co jest do dupy, a co jeszcze nie

zrobiło się ciekawie dzięki fobiakowi, ale przypominam, że to mój tekst wywołał tę burzę mózgów. może byście tak do niego wrócili, od czasu do czasu?

ostatnie moje skakanie na metę po flaszkę było -nazwijmy to- brzemienne w skutkach

miłe Panie, zastosowany przeze mnie środek stylistyczny to za moich! czasów była zamiennia, o której dziś czytamy w wikipedii jako metonimii miejsca

Były raczej skromne, w odróżnieniu od tych z facetami. Pierwszy namiętny pocałunek miałam jednak z dziewczyną. Kolonie w Czechosłowacji, ona była starsza o rok. Potem pieściłyśmy się kilkakrotnie w drewnianym domku, a za każdym razem w tych pieszczotach posuwałyśmy się o krok dalej. Ktoś na nas doni...

Były raczej skromne, w odróżnieniu od tych z facetami. Pierwszy namiętny pocałunek miałam jednak z dziewczyną. Kolonie w Czechosłowacji, ona była starsza o rok. Potem pieściłyśmy się kilkakrotnie w drewnianym domku, a za każdym razem w tych pieszczotach posuwałyśmy się o krok dalej. Ktoś na nas doni...

czyżbym się pomyliła, zamieszczając to moje powyższe pisanie właśnie w tym dziale?

8 pęków kluczy nie mieściło się nawet we wszystkich kieszeniach razem wziętych. Zero stabilności, o czym zawsze marzyłam, zdecydowanie nie było lekkie. Czy to znaczyło, że mogłam beztrosko przebierać w mieszkaniach? Na pewno nie musiałam sprzątać, to nie należy do obowiązków kochanki. A co należało?...

chronicznie nienawidzę gliniarzy

Dlaczego Tybet? Emanował spokojem, zawsze chciałam tam pojechać. Dziś już wiedziałam z kim. Należało jeszcze tylko zacząć być razem, a najpierw się wyszumieć po odejściu od męża. Tylko jak sprawić, żeby się we mnie zakochał? Jacek był daleki od tego i właśnie stracił Matkę, nie poznam teściowej (moż...

trafiło w mój czuły punkt

oj kreatywny On Ci, kreatywny!!!
... jeno w muzyce ;)))))))))))))

a gdy zostanie po mnie ta prawda stricte naukowa...
coś Wam rozbełta błękit w głowach!!!

-Zapraszam na obiad.- Goryl dzwonił -ÂŹle trafiłeś, mam dzisiaj nasiadówę z pracy. -Coś Ci się pokręciło, to za tydzień.- Ewka jak zawsze była szczera, ale On tego nie usłyszał. -Wiesz, jestem przejazdem w Twoim mieście. -Wiesz, nie chciałam Cię martwić, nie czuję się najlepiej. Od razu po pracy idę...

-Pożycz 12 zeta. -Na huja Ci? -Za wjazd. -Jaki wjazd, nie możecie tu zostać? -Na wjazd tutaj. -A Ty myślisz, że ja taka najebana jestem, że nie wiem, że Ty jesteś w środku? Wypad!!! Poleciał stół, laska zarobiła w nos. -Złota, uspokój się. Masz browara i nie rozrabiaj. -Moment. Tu się płaci za wjazd...

-Rysiek, a Ty sobie pewnie wyobrażasz, że chłop to tak może babie dogodzić, jak żadna kobita?- Złota nie utrzymała gęby na kłódkę, gdy znajomy Ogrodnik I Stolarz W Jednej Osobie zaczął Ją zarywać. Właśnie jechali do Wa-wki, mogła Mu się uważniej przyjrzeć. Był niczego sobie. Aż do tych słów. Właśnie...

-Ona jest nadupiona, dzieci się przestraszyły. Proszę, przyjdź mi pomóc. Bo sam, kurwa, nie wyrobię.– Jacek był wyraźnie załamany. Wilkowa nakrzyczała na Złotą, ale Ona i tak poszła. Przecież dzieci płaczą. Jak takie kurwiszcze mogło być mediatorem policyjnym?- myślała całą drogę czyli jak...

Anka, długo tu siedzisz?- Złota przyszła do domu po browarach z Kruchymi, na wycieraczce zastaje kochankę męża z ich dzieckiem w ramionach. -Wiesz, że długo nie będziesz mogła tu zostać. -Złota nie pyta, Złota informuje. -Zaraz wraca Â?ukasz. Wypij to piwo, zrób sobie grzańca, a ja przyniosę coś dla...

W telewizji wąż zjadał węża. -Greg, zapamiętaj sobie tę scenę do usranej śmierci. Jak mnie oszukasz, odnajdę Cię i zabiję- wyrzuciłam to z siebie grobowym głosem. Zarzucił katanę i wyszedł. Przerażony zadzwonił ze szpitala, w trakcie koncertu, na który wybrałam się z Jackiem. Stwierdził, że jestem W...

Zatrzymał auto na zielonym, o mało nie wdupiła się w nas toyka. - Złota, a skąd Ty możesz wiedzieć, czy ja nie jestem skurwysynem? - Myślisz, że mnie obchodzi ta okrutna prawda? Po chwili jechaliśmy roześmiani. Muzyka grała. I to był jazz. [ Dodano : 2008-04-25, 18:35 ] zmieniłabym go na: i to był j...

muzyki ponadczasowe, soki trawienne... mało jazzowe

"żyły wiosny" ok

"rośnie żywe i wolne, pcha się na świat"- nie rodziłam, więc nie znam tego uczucia. Ty znasz?

Znaleziono 97 wyników