- Szukaj

dj, dawaj kurwa bit! jest impreza joo - woda jak, deszcz z nieba sie leje, uwierz im tego wiecej - tym i wiecej tu sie dzieje juz po kilku drinach - mamy taki zajebisty flow ot co laczy style - hip hop, punk rock-rock and roll wiec sie baw sie - pij ziom, pierdol swoje zdrowie przeciez nikt za ciebi...

bardzo czesto kiedy budze sie rano mam przed soba nie maly wysilek umyslowy a okolicznosci nie sprzyjaja robieniu czegokolwiek, szczegolnie mysleniu. jednak jest niepewnosc... odtworzenie wydarzen dramatycznego wieczoru poprzedniego, przeanalizowanie coraz bardziej chorych snow.. oddzielenie traum s...

gorzej. ten chuj stworzyl chelsea....

moim zdaniem kazdy jest porzadny. oprucz boga.

heh dean... to takie wymowne.. zeby bylo sie z kim nachlac... my nie chcemy nie pic. chceby by inni pili tak samo.

co z rozpatrywaniem spraw apriorycznie i transcendentalnie? jak to sie ma do wystroju dnia dzisiejszego? ile wypiles? co jest z tymi wszystkimi chorobami psychicznymi? cala ta zawilosc, irracjonalnosc i skomplikowane mysli... a metr od ciebie siedzi jakis inny czlowiek i tez pije i ma mozg i byc moz...

koszmar, grób, wymioteusz, odbyt, stupor, durszlak, kafel i maciek.

brawoooooooooooo!

genialne. az nie moge uwierzyc, ze to nie ja napisalem:D

beda mowic dean ze Ci sie podlizuje, durniu. wiec powiem i cos gleboko krytycznego:

za dlugie.

czasem tylko mały żal że by mnie zrozumieć trzeba być geniuszem [ Dodano : 2007-01-01, 15:42 ] a nie mozna powiedziec: ze by.... np.: troche mnie to wkurwia ze by Cie wyruchac. musze sie tak starac i udawac durnia. wtedy ze by osobno a zeby to dwie inne rzeczy, co nie? chyba ze sie tak nie da. ja ta...

no brawo. swietny opis. ladnie tak. zgrabnie. ciekawie. szczegolnie w kwestii tego obrazu... dobra jestes baba.

przez 2 lata nie mialem polskich czcionek w komputerze i sie zupelnie odzwyczailem

latwiej bedzie walic sie na ryj.

dean - geniusz!

brawoooooo

Wiadro (inaczej kubeł) - naczynie w kształcie walca lub odwróconego, ściętego stożka, najczęściej blaszane albo z tworzywa sztucznego, zaopatrzone w ruchomy, kabłąkowaty uchwyt. Używane jest zazwyczaj jako pojemnik na ciecze lub materiały sypkie. zalamuje mnie fakt ze encyklopediowe definicje do dzi...

mi sie ona nie podoba.

ei nie wiem to jest bezsensu.

Ania, ty jestes naprawde fajowa kobitka.

[ Dodano: 2006-12-24, 12:35 ]
ja zapodalem nowego czlowieka kuchni ale nie moge wyslac znuf. moje zycie to koszmar.

lepiej zostaw jak jest. jest ladnie. sensu brak, ale to na plus. mi sie tak bardzo podoba.

Ania, sloneczko. bezsensu.

no pewnie. na wlasnej skorze sie przekonalem ze czlowieka tak latwo nie zajebiesz.

dla mnie to jest jakies malo zrozumiale.

no ei. epokowe dzielo. za tysiac lat ludzie nadal beda to czytac i nadal beda sie pocic i puszczac baki - czytajac. czy to nie jest gleboka mysl?

chce sie nie pocic.
nie smarkac.
nie puszczac bakow.
nie wydalac gowna.
chce nie wymiotowac.
nie czuc smrodu stop.
nie chce byc taki obrzydliwy...

chce babe
z zebami
z wlosami
z cycami
z nogami
bez wasow
w spodnicy

ale bezsensu pierdolenie.

dobrze zapodales czarnuchu jebany. wystawiam Ci najwyzsza note.

a jak sie rzeczy maja?

dziekuje.

nie wiem co mam o tym sadzic. o tym belkocie calym. ide sie napic.

kurwa jak ja nienawidze swiat. najgorszy czas w roku. nigdy nie mam glowy do kupowania ludziom prezentow. wkurwia mnie to pierdolenie z karpiami, choinka, kolendami i calym tym jezusowym klimatem. dobrze ze koledzy przyjechali. wypijemy i jakos sie to przeczeka. zycze wszystkim by tez przetrwali i s...

dobrze sie domyslasz.. wczoraj zaczalem pisac opowiadanie o aklimatyzowaniu. moge odslonic kawaleczek. pierwszy wers:

jezioro kurwa. lawka. woda. trawa. zimno jak chuj.
noc.

mi sie tez podoba propozycja lili. dumny jestem ze czyms w miare chujowym dalem poczatek czemus, co sie podoba

mowilismy na niego mis jogi. nie bez przyczyny. wygladal jak mis jogi. nie lubilem chuja. wszystko mnie w nim irytowalo. np ten jego smiech.. smial sie, zeby mu bylo widac, morde marszczyl - koszmar. jak sie nie smial, wygladal jakos tak dziwnie. nie wiele lepiej. troche tak jakby mu ktos rano do pl...

no co?

zabilem tysiac komarow
zabilem zabe - niechcacy
zabilem te wszystkie muchy
zabilem batalion mrowek
i osy
pajaki
raki
ostrygi
homary

przepraszam

jaki znowu doktor?

kto, ja?

co znowu uwielbiasz cahl?
ei.
mialo byc:

chef benedetto nie marudzi a nie, ze marudzi.

bywalo tak: on kroi jakiegos tam zajaca, ja sie piepsze z obieraniem marchwi i zaczynam pogawedke: - hej sammy! - co? - jaka jest twoja ulubiona piosenka o milosci? chwila namyslu - smack my bitch up, a twoja? - cross down traffic. chef samuel benedetto w kuchni jest jak 27 goli iana rusha zdobytych...

santa... nikt mnie nigdy nie nazywal tak malo adekwatnie do faktycznego stanu rzeczy jak Ty to nadal robisz.

witaj. milo Cie czytac!

- zaspiewaj polska piosenke, prosze. stawalem wtedy na bacznosc. kladlem dlon na sercu i spiewalem nasz hymn. smial sie jak idiota. - teraz Ty. stawal na bacznosc. na chwile staral sie nie smiac jak idiota i cos tam mruczal po japonsku. bezsensu. prawie wcale sie nie smialem. kiedys do niego zagadal...

w pelni sie zgadzam. wstep - fatalny, niepotrzebny, bezsensu. zygac mi sie chce jak na to spojrze. reszta roznie. dzisiaj moze napisze o kims innym. mozna jakos ten wstep skasowac?;)

mysle ze jest to wiersz dla ludzi ktorzy lubia czytac - tym moze sie spodobac. ja nie lubie.. to i nie mnie oceniac. dla mnie musi sie czytac jakby samo.. jak hrabal, albo jak hemm. dlatego wierszy nie czytam prawie wcale. malo widze ciekawego w metaforach. nie lubie sie za bardzo domyslac. meczy mn...

mam tysiac powodow na "nie" dla czohranego. wymienie 2. 1 - nie mam. 2 - jakbym jakims cudem gdzies odnalazl w archiwach, to i tak nie. mi sie to nie podoba. zamysl moim zdaniem byl w miare ok, ale w praniu wyszlo zupelne nic.. bezsens. mysle ze dzisiaj moglbym to zmienic i rozwinac tak, z...

dean, chuj z czohranym.

- pamietasz tego goscia, ktory jezdzac rowerem szybko pedalowal, ale tak jakos wolno jechal. - nie. siedzielismy na schodach. pilismy piwo z puszki. bylo troche zimno ale to dobrze. oboje chyba lubimy jak troche mrozi. - chodzi mi po glowie pewien pomysl - powiedzialem - kojarzysz, ze wlodek smolare...

- debil. tony lahm powiedzial mi kiedys, ze jestem glupi. innym razem powiedzial ze mnie lubi. bawil mnie. talent wielki, osobowosc niecodzienna, silna, a przy tym taki kretyn. wietnamczyk. nigdy nie mial kasy. ciagle pozyczal od kogos, kombinowal, zawsze czekal do wyplaty. przekorny typ, zbuntowany...

Znaleziono 196 wyników

noc - hip hop

poranek bardzo monotematyczny

krotki fragment zapiskow psychopaty.

zal

zyczenia swiateczne ciag dalszy

zyczenie swiateczne

ludzie kuchni - sergio da costa

erekcjato o zabijaniu

ludzie kuchni - chef samuel benedetto

ludzie kuchni - chef norio

smierc przetrzymywacza

ludzie kuchni - tony lahm