Nazywał się Równość.
Rządziła nim czysta
bezgraniczna przyjaźń
do mężczyzn
do kobiet,
do dzieci,
do zwierząt.
Czuł niesprawiedliwość.
Kiedy go dusiła
potrzeba działania
ogromny przypływ
palącego buntu
- nie trzymał go w sobie!

Odciskał swe piętno
na piasku, kamieniu
na śniegu, papierze
i jak Paul Eluard
podkreślał swą wolność




























puszczając pawia

no i w porządku... olga napisała kiedyś portret gentlemana salonowego, który w końcówce 'zwraca honor', a w awersacji stało: 'i żarcie'... podobnie mi się przytrafiło popełnić opis ideologa natchnionego lekturą wielkich filozofów, który w awersacji mordował miliony... taki Pol Pot... zarzut był, że to absolutnie normalne, że największymi ludobójcami byli wielbiciele wysublimowanej myśli filozoficznej... tak jak terror jakobinów wzrósł ze szczytnych idei rewolucji francuskiej...e szczytnych idei rewolucji francuskiej...

a mi anno nie za bardzo pierwszy wers "Nazywał się równość", kto w końcu puszczał tego pawia ?

no ja sie zasadniczo sztuka nie interesuje. nie mam pojecia czy to jest erekcjato.

no tak też można podkreślać, choć pewnie menu, bądź zaburzenia gastryczne

anna pisze:Nazywał się Równość.
Rządziła nim
przyjaźń

Czuł niesprawiedliwość.

Kiedy go dusiła
potrzeba działania

ogromny przypływ
palącego buntu
- nie trzymał go w sobie!

Odciskał swe piętno
na piasku, kamieniu
na śniegu, papierze
i jak Paul Eluard
podkreślał swą wolność


puszczając pawia

i cały czas o tym myślę, jakie skutki, jakie wnioski z tego sam
wyciągnął?

przeszedł na stronę rojalistów :)

dean pisze:przeszedł na stronę rojalistów :)

ale Royal już dawno temu się rozszedł na boki...

Royale with Cheese

rządziła nim czysta! ( wódka)