Strona 1 z 1

Ballada bezdomnych

: 2011-07-26, 20:58
autor: doll-is-dead
Nam nie straszny żaden mróz
Ni pył
Żaden wiatr pod który
Przyszło nam żyć

Nie boim się ostrych
Lecz zardzewiałych noży
Ni krwi
Która nam z ust sie wylewa

Jesteśmy głodni
Nie mamy pieniędzy
Tylko smutek w oczach
Zrodzony z nędzy


I choć nie jesteśmy
Nic winni temu światu
To dajcie nam kroczyć
Naszą drogą donikąd

Dajcie topić w chaosie
Nienazwane myśli
Może my straszni
Może bezczelni
Ale przecież byli z nas ludzie
Tylko że
Przeklęci

: 2011-07-26, 21:19
autor: remik
ponieważ albowiem ta ballada jest nieprawdziwa
przesunąłbym ją do działu falsyfikaty
lecz nie ma prawdziwych ballad wiele to ta zmieści się pomiędzy nimi byle gdzie
ale proszę na przyszłość śpiewać ballady bo może umknąć pewien szczegół muzyczno interpretacyjny jak teraz

: 2011-07-26, 21:28
autor: dean
właśnie, ciekawe ilu bezdomnych tak naprawdę poznała autorka... nie twierdzę, że aby się wczuć trzeba koniecznie doświadczyć, niemniej jednak poznanie pozwala odbić się od stereotypowego, monochromatycznego widzenia zjawisk...właśnie, ciekawe ilu bezdomnych tak naprawdę poznała autorka... nie twierdzę, że aby się wczuć trzeba koniecznie doświadczyć, niemniej jednak poznanie pozwala odbić się od stereotypowego, monochromatycznego widzenia zjawisk...

: 2011-07-26, 22:04
autor: ann13
fajne by było

Nam nie straszny żaden mróz
Ni pył
Żaden wiatr pod który
Przyszło nam żyć

Nie boim się ostrych
Lecz zardzewiałych noży
Ni krwi
Która nam z ust sie wylewa

Jesteśmy głodni
Nie mamy pieniędzy
Tylko smutek w oczach
Zrodzony z nędzy


I choć nie jesteśmy
Nic winni temu światu
To dajcie nam kroczyć
Naszą drogą donikąd

Dajcie topić w chaosie
Nienazwane myśli
Może my straszni
Może bezczelni
Ale przecież byli z nas ludzie
Tylko że
Przeklęci








































































przez radio maryja
lub
przez księdza rydzyka, a może i lepsze
przez kościół

: 2011-07-26, 22:15
autor: remik
ann ty masz skłonności
formalne

: 2011-07-26, 22:43
autor: z tłumu
Ostatnio pojawiło się na forum sporo nowych użytkowników, którzy próbują swoich sił w trudnej sztuce erekcjato. Mamy ostatni tydzień konkursu, a ilość utworów, które nie spełniają podstawowych reguł formalnych (pomijając artystyczne) jest zatrważająca. Starzy użytkownicy reagują na to w różny sposób - od irytacji po współczucie. U mnie osobiście dominuje irytacja, ale przypomniałem sobie ile czasu zajęło mi pojęcie idei (o ile kiedykolwiek ją pojąłem) i jak bardzo pomogli mi w tym fobiak, wre..., olga, lilka, anka, cebreiro... no w zasadzie każdy, kto pochylił się nad gniotami, które płodziłem i pewnie nadal płodzę. Dlatego parę wskazówek dla nowych: 1) Uważnie i ze zrozumieniem przeczytajcie regulamin konkursu.
2) W dziale Teorie, Klasyka znajduje się DEFINICJA formy oraz POMOC DLA POCZĄTKUJĄCYCH z tekstem Mogwaia o erekcjato idealnym. 3) W tym samym dziale są utwory nagradzane w konkursach z ubiegłych lat, a nie było chyba takiego przypadku, że znalazł się wśród nich tekst nie będący erekcjato. 4) Na lewym bocznym pasku Strony Głównej znajdują się skrótowce określające najczęściej popełniane błędy występujące podczas pisania. To chyba tyle. Gdy uda mi się wstrzelić z awersacją mam poczucie bliskie orgazmowi, dlatego życzę wielu przyjemnych doznań na ścieżce erekcjato :)

[ Dodano: 2011-07-26, 22:46 ]
P.S. dean, nie masz nic przeciwko? nie chce mi się szczerze jeść nerwów, jestem na diecie z powodów Tobie wiadomych, wolę zacytować.

: 2011-07-26, 22:49
autor: remik
rozwiń proszę obszerniej wątek wyjątek "mam poczucie bliskie orgazmowi"

: 2011-07-26, 22:50
autor: doll-is-dead
Moje pytanie brzmi kim Ty(Remiku) jesteś aby oceniać pod wzgledem falsyfikacji czy też prawdy wiersze ludzi, których kompletnie nie znasz? Czy gdybym wrzuciła tu tkliwy wiersz o miłości również nazwałbyś go nieprawdziwym? Uważam, że pewne zjawiska/emocje są całkowicie subiektywne i ich nie powinno podlegać się ocenie. Skąd też to założenie, że nie znam tematyki, o której piszę?

: 2011-07-26, 22:51
autor: z tłumu
Gdybym była autorką powyższego, zapewne też bym miała w dupie twoją prośbę.

[ Dodano: 2011-07-26, 22:54 ]
Lalka, nie ważnym staje się cały tekst i ulega automatycznej dyskwalifikacji, gdyż nie spełnia warunków EREKCJATO.

: 2011-07-26, 23:03
autor: remik
dekarzem jestem
wrzuć tkliwusa, wrzuć!

mam takiego sąsiada we wsi
Leszek - pożyczył ode mnie 4 zł dla kolegów na bełta przed Biedronką
obiecywał, że odda dzisiaj ale chyba nie dał rady
mówił językiem nie do powtórzenia (tzn. ja nie potrafię go powtórzyć)
według moich subiektywnych widzimisię że ta ballada powinna być "o bezdomnych" w trzeciej osobie pisana jeśli już
bo oni się tak nie pierdolą (cackają) ze słowami jak ty
jest tam więcej bełkotliwych głosek i wydłużonych śliniących się samo głosek wyrzucanych przez skrzywione głodem, pragnieniem oraz chorobą samotności usta

a jeszcze na dokładkę: ja wiem kiedy to się stanie

i rozepnij się :-P

: 2011-07-27, 01:39
autor: doll-is-dead
Ten wiersz został zdyskwalifikowany, rozumiem. Jest chujowy, i nie pasuje do standardów tego portalu? Również rozumiem. Przyjmę każdą konstruktywną krytykę, nie załamię się, ani nie potnę tępą stroną od pieroga. Naprawdę. Śmieszy mnie jedynie wasze kółko wzajemnej analacji. To jak wchodzicie sobie nawzajem w tyłki jest przerażające. Jeśli poprzez ten wiersz pozwoliłam wam się dowartościować i jednocześnie dałam możliwość wyładowania wewnętrznych frustracji, to ogromnie się cieszę. W końcu nic nie dzieje się "bez przyczyny".



Remik:

Pewnie,że bezdomni się nie pierdolą. W ich stanie to zapewne niemożliwe.

: 2011-07-27, 02:48
autor: lila
nie chodzi o treść tylko formę , gatunek liryki
to tak jakbys na konkurs limeryków zgłosiła najpiękniejsze haiku czy na konkurs gobelinów ulepiła pięknych kształtów gliniany dzbanek , rozumiesz ?

[ Dodano: 2011-07-27, 02:50 ]
z tlumu napisala gdzie szukac definicji tego gatunku , jest ogolnodostepna

: 2011-07-27, 07:54
autor: dean
z tłumu... dopóki panowie interesują się Twoim orgazmem, a nie moim - wszystko jest w porządku... doll-is-dead... zapytałem czy autorka zna tematykę o której pisze, bo cały ten tekst wydał mi się maksymalnie nieautentyczny... jakby został napisany przez kogoś, kto siedzi w oknie, popija Jacka Danielsa i obmyśliwuje czy gdy podetnie sobie żyły to nie poplami nowego ciuchu z Burberry, a widząc kolesia, który wyciąga chleb ze śmietnika leci do laptopa HP za sześć koła żeby się zmasturbować litością, żalem i dobrym serduszkiem nad losem bezdomnych... tak właśnie - dowartościować się... takie mam odczucie wobec tego tekstu... i nie pierdol mi tu o analizacji tylko przeczytaj grzecznie definicję erekcjato, bo na razie ośmieszasz się strojąc fochy kiedy ewidentnie dałaś dupy...

: 2011-07-27, 11:19
autor: anna
wg mnie brak tylko awersacji, np takiej

Nam nie straszny żaden mróz
Ni pył
Żaden wiatr pod który
Przyszło nam żyć

Nie boim się ostrych
Lecz zardzewiałych noży
Ni krwi
Która nam z ust sie wylewa

Jesteśmy głodni
Nie mamy pieniędzy
Tylko smutek w oczach
Zrodzony z nędzy


I choć nie jesteśmy
Nic winni temu światu
To dajcie nam kroczyć
Naszą drogą donikąd

Dajcie topić w chaosie
Nienazwane myśli
Może my straszni
Może bezczelni
Ale przecież byli z nas ludzie
Tylko że
Przeklęci

















przed zmartwychwstaniem

: 2011-07-27, 16:18
autor: andreas43
Może doll - is - dead zrozumie wreszcie definicję erekcjato czytając propozycje obu Ań.

: 2011-07-27, 19:05
autor: fobiak
"patrzac na obalona butelke jacka danielsa stojaca obok na stole przypomnialam sobie, ze wygralam wczoraj konkurs darcia mordy...
dziewczyny, myjcie sie - nie robcie lipy"

mi wychodzi, ze potencje masz ale do erekcjato masz jeszcze niedowage