Wiersz I
: 2013-07-29, 21:54
Wspomnienia spływają po szybie kroplami
Dni w jedno zlewają jezioro
Myśli łączą z innymi myślami
Wpadają w melancholii bajoro
Noce są krótkie, zbyt krótkie by śnić
Potrzebuję tych marzeń, by żyć
Już nie przychodzisz, kiedy zasypiam
Pustka w mej głowie, gdy oczy przymykam
Tak bardzo chciałem sny swoje zabić,
Zdusić w zarodku pragnienia palące
Sam siebie musiałem tym zdradzić
Zgasiłem uczucie w mym sercu się tlące
Teraz w szaleńczym pędzie przez życie
Z opaską na oczach wciąż gnam przed siebie
Zatrzymać w miejscu pragnę się skrycie
Spocząć na wieczność w zimnej glebie
Gdzie mój ideał znienawidzony,
Gdzie to cierpienie, raj utracony,
Ból życiodajny, ostoja wieczysta
Tylko w niej dusza ma była czysta
Odpłynęłaś w nieznane, na to czekałem
Na uczuć koniec wciąż niespełnionych
Lecz później nieraz się potykałem
Pośród żywiołów uczuć zwaśnionych
Ty bowiem celem na końcu istnienia
Jedynym byłaś i ukojeniem
W męce miłości znalazłem spełnienie
Teraz me życie obrazem zniszczenia
Bez Ciebie, choćby takiej wyśnionej
Barwy radości szarością się mienią
Bez miłości mej rozognionej
W lód wszystkie marzenia wnet się przemienią
Dni w jedno zlewają jezioro
Myśli łączą z innymi myślami
Wpadają w melancholii bajoro
Noce są krótkie, zbyt krótkie by śnić
Potrzebuję tych marzeń, by żyć
Już nie przychodzisz, kiedy zasypiam
Pustka w mej głowie, gdy oczy przymykam
Tak bardzo chciałem sny swoje zabić,
Zdusić w zarodku pragnienia palące
Sam siebie musiałem tym zdradzić
Zgasiłem uczucie w mym sercu się tlące
Teraz w szaleńczym pędzie przez życie
Z opaską na oczach wciąż gnam przed siebie
Zatrzymać w miejscu pragnę się skrycie
Spocząć na wieczność w zimnej glebie
Gdzie mój ideał znienawidzony,
Gdzie to cierpienie, raj utracony,
Ból życiodajny, ostoja wieczysta
Tylko w niej dusza ma była czysta
Odpłynęłaś w nieznane, na to czekałem
Na uczuć koniec wciąż niespełnionych
Lecz później nieraz się potykałem
Pośród żywiołów uczuć zwaśnionych
Ty bowiem celem na końcu istnienia
Jedynym byłaś i ukojeniem
W męce miłości znalazłem spełnienie
Teraz me życie obrazem zniszczenia
Bez Ciebie, choćby takiej wyśnionej
Barwy radości szarością się mienią
Bez miłości mej rozognionej
W lód wszystkie marzenia wnet się przemienią