Strona 1 z 1

Konkurs

: 2015-07-24, 12:15
autor: Id
Punkt G nie odnaleziony

Wieczorem, właściwie nocą
Wraz z porą gdy Japonki
Zbierają ejakulat do buteleczek
Przypominają nam się tryptyki naszych własnych uniesień
I wybieramy się w podróż
Mężczyźni w głąb kobiet
Oni wiedzący dokładnie
I my znające drogę
Lecz zamiast sięgnąć nieba
Tego od dwóch do pięciu centymetrów
W głąb, a później do przodu
Przerażeni brakiem kompasa i mapy
Oboje gubimy drogę
A wiemy, że nie wypada pytać dokąd teraz…
Nasza podróż
Skończona zamiast wielkiej ekstazy
Na wpół przeżytym dreszczem
W pół słowa
Z niedopowiedzianym, że kiedyś będzie coś jeszcze
Że wszystko jeszcze przed nami
Tak żeby po chwili można się było uśmiechnąć
Kryjąc rozczarowanie
I usłyszeć, że może nie jest prawdą
Że ląd rozkoszy istnieje
I my współcześni wędrowcy
Pewnie go nie odnajdziemy…