erekcjato przekorny los
: 2017-07-14, 01:02
Piszę z serca dla serca
i z duszy dla duszy.
Moimi myślami miotają huragany,
letnie burze
domagają się zmian,
niechcianych zmian,
chwiejąc konarami.
Szkodniki podgryzają korzenie.
Nigdy nie byłem dębem,
co najwyżej wierzbą i to żałobną,
która wbrew swemu przeznaczeniu
tonie,
w odmętach popełnionych błędów,
w oceanie życia
w nadmiarze własnych łez.
śmieję się
i z duszy dla duszy.
Moimi myślami miotają huragany,
letnie burze
domagają się zmian,
niechcianych zmian,
chwiejąc konarami.
Szkodniki podgryzają korzenie.
Nigdy nie byłem dębem,
co najwyżej wierzbą i to żałobną,
która wbrew swemu przeznaczeniu
tonie,
w odmętach popełnionych błędów,
w oceanie życia
w nadmiarze własnych łez.
śmieję się