Ciągle pijana zygzakiem chodzę,
bo wpadłam w nałóg alkoholowy
i się wyzwolić z niego nie mogę,
chociaż mnie męczy ten zawrót głowy.

Każdy spirytus wyczuję wszędzie
uzależniona od jego smrodu,
kompletnie nie wiem co dalej będzie,
nie wsiadam nawet do samochodu.

Już widzę myszki w pijackich zwidach,
więc muszę podjąć poważne kroki,
wiem doskonale, że mi się przyda
odwyk, bo pewnie kiedyś się skończy









































obowiązkowa dezynfekcja

JoViSkA pisze: ↑2021-07-10, 14:39 odwyk, bo pewnie kiedyś się skończy

Być może się mylę, ale wydaje mi się, że masz POW - przerwany ostatni wers

Uważam, że czytając całość można się domyślić, że pewnie kiedyś się skończy spirytus, dlatego potrzebny jest odwyk.
Moim zdaniem nic nie jest urwane no ale ja też mogę się mylić

Aż sobie sprawdzę















czy nie urwane






c

A ja już chyba wiem, dlaczego wydaje się urwane, bo brakuje na końcu kropki i nie wiem dlaczego jej nie postawiłam chyba z wrażenia hahah...