Wymarzone lato (erekcjato)
: 2021-07-13, 12:01
Ledwo się ruszam, ciężko gramolę,
przed żarem szukam nadziei cienia,
pot mi gorący spływa po czole,
wiatrak za mało daje wytchnienia.
Żeby nadeszła - tak pomyślałam,
z północy fala wiecznej zmarzliny
i lodowcowa era nastała
dmuchając wiatrem potwornie zimnym.
Kiedy te słowa wypowiedziałam,
stanęłam w środku samej Alaski,
letnią sukienkę na sobie miałam,
na nogach tylko leciutkie klapki.
Do szpiku kości tak mnie zmroziło,
gdy lodowaty poczułam powiew,
słońca na niebie wcale nie było,
w głowie pytanie: co ja tu robię?
Nawet powietrze mocno stężało
i mgielna wilgoć na mnie osiadła,
zadrżało z zimna skulone ciało,
aż z przerażenia kompletnie zbladłam.
Chuchnęłam w ręce: z fantazją koniec!
Tę sytuację za chwilę zmienię
i wymarzone lato dogonię,
już czas najwyższy wrócić do siebie.
Zamknąć zamrażarkę.
przed żarem szukam nadziei cienia,
pot mi gorący spływa po czole,
wiatrak za mało daje wytchnienia.
Żeby nadeszła - tak pomyślałam,
z północy fala wiecznej zmarzliny
i lodowcowa era nastała
dmuchając wiatrem potwornie zimnym.
Kiedy te słowa wypowiedziałam,
stanęłam w środku samej Alaski,
letnią sukienkę na sobie miałam,
na nogach tylko leciutkie klapki.
Do szpiku kości tak mnie zmroziło,
gdy lodowaty poczułam powiew,
słońca na niebie wcale nie było,
w głowie pytanie: co ja tu robię?
Nawet powietrze mocno stężało
i mgielna wilgoć na mnie osiadła,
zadrżało z zimna skulone ciało,
aż z przerażenia kompletnie zbladłam.
Chuchnęłam w ręce: z fantazją koniec!
Tę sytuację za chwilę zmienię
i wymarzone lato dogonię,
już czas najwyższy wrócić do siebie.
Zamknąć zamrażarkę.