W pewną niedzielę nie tracąc czasu,
ziściłam pomysł nie byle jaki,
bowiem na grzyby poszłam do lasu,
a tam przepięknie śpiewały ptaki.

Po trzech godzinach nudnej wędrówki,
zdejmując buty siadłam przy sośnie
i zajadając słodkie borówki
patrzę, a w dali coś chyba rośnie!

Lecz okulary zostały w domu,
więc niedowidząc i na bosaka
pokuśtykałam ślepo w tę stronę
no i niechcący wlazłam w Kozaka
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
z Kijowa.

erekcjato z grzybem specjalnie dla nanie :)))
Pozdrawiam z uśmiechem i życzę miłej niedzieli:))

znalazłam taki wg mnie dobry tekst

https://e-poezja.pl/wiersze/69697_obietnica.html
i drobiłam do niego awersację:

z policją

czujesz różnicę np pomiędzy twoją grzybiorącą opowiastką, a erekcjato obiecującym, powiedzmy;)?

nie chciałbym żebyś odebrała to jako zarzut,
pisz jak lubisz, oczywiście,
ale osobiście, oczekuję jakiś głębszych doznań po spotkaniu z wierszem, czy erekcjato
w twoich publikacjach nie mogę ich doświadczyć

nurkowałam już w takich głębinach, że powrót do wody po kostki, nic nie wnosi w mój pejzaż wewnętrzny, jak to by powiedziała królikowska ;)

nie wiem, czy nie lepsza awersacja byłaby

z komornikiem
:P

dopiszę jeszcze

że z werbowaniem swoich znajomych do głosowania na ciebie (bo przecież nie na erekcjato) to straszna słabizna jest, martwa natura, która przyszła tu tylko w jednym celu 

tyle lat, uczestniczę w tych konkursach i jeszcze się nie spotkałam z czymś takim
a każdy z nas, biorących udział w konkursie ma swoich znajomych, przyjaciół, rodzinę,
ale "grał"/ "gra" fair play

A mnie ciekawi nanie kiedy wrzucisz swoje erekcjato i czy w ogóle wrzucisz...;) Póki co, to u Ciebie słabizna...

wiesz joviska, takie prostackie komentarze nie przystają do wielkiej poetki, która pisze dwunastozgłoskowce, ze średniówką na szóstej sylabie (cokolwiek to znaczy), a wrzucić, to ja mogę co najwyżej do pralki, trochę mi się nabierało białego prania