Kiszonka na basenie (erekcjato)

[JoViSkA]

Upalne lato daje popalić,
dlatego basen jest oblężony,
kiszą się w wodzie duzi i mali,
jeden przy drugim jak korniszony.

Obiekt ma stałych klientów grupę,
w skład której wchodzi członków czterysta,
chętnie do wody skaczą na pupę,
by móc ze zniżki w pełni korzystać
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
szczególnie pedały.

[nanie]

co ma bycie pedałem, do skakania na basenie na "pupę" i do kiszonki?
czy ktoś z twoich znajomych, (obstawiam, że pati) który zagłosował na tę beznadzieję, może to wyjaśnić?

[JoViSkA]

Ta beznadzieja powstała na podstawie znanego dowcipu...jak pedał zwraca się do ratownika: Panie ratowniku...jaka jest woda? Na to ratownik, że ujowa... - to będę skakał na pupę (odpowiedział pedał) :) Myślałam nad tym, jak nazwać taką wodę...i wymyśliłam, że basen pełen skiśniętych członków, to właśnie taka woda...no ale mogłam się spodziewać, że jak każdy mój wiersz, również i ten nie spodoba się jaśnienanie...lepiej napiszę coś o cipce, albo o trumnie...jeszcze mi trochę czasu zostało....