Raz w dupę to nie erekcjato, dwa razy to przyjaciel
: 2022-07-23, 01:25
Nie zawsze można wszystko pamiętać...
Lecz nagle przebłysk, mętny...są Święta...
jest takie miejsce, gdzie Bóg przychodzi...
lata jak anioł...są wtedy młodzi.
Cykl mieli mąkę życia z pór roku...
Jeden to Tomek, a drugi Boguś,
to mógł być każdy...niech tak tu się zwą...
Boguś to bandzior, ten drugi to ksiądz.
No bo są Święta, w konfesjonale
Tomasz za kratą przerabia żale,
kompan z przeszłości, Boguś bandyta
natchniony chwilą o spowiedź pyta:
Przebacz mi Panie, strasznie zgrzeszyłem...
Rozległ się huk, ktoś wychodząc tyłem
zatrzasnął wrota...ksiądz też zesztywniał
i kiedy figle biegły wzdłuż ich ciał,
to oczy poszły w odmęty mózgu
i stąd się wzięło napięcie muskuł...
Raz w dupę to nie cwel, dwa razy to...
wyszeptał w kratę... Jestem bandytą...
Biskup Bogusław
Lecz nagle przebłysk, mętny...są Święta...
jest takie miejsce, gdzie Bóg przychodzi...
lata jak anioł...są wtedy młodzi.
Cykl mieli mąkę życia z pór roku...
Jeden to Tomek, a drugi Boguś,
to mógł być każdy...niech tak tu się zwą...
Boguś to bandzior, ten drugi to ksiądz.
No bo są Święta, w konfesjonale
Tomasz za kratą przerabia żale,
kompan z przeszłości, Boguś bandyta
natchniony chwilą o spowiedź pyta:
Przebacz mi Panie, strasznie zgrzeszyłem...
Rozległ się huk, ktoś wychodząc tyłem
zatrzasnął wrota...ksiądz też zesztywniał
i kiedy figle biegły wzdłuż ich ciał,
to oczy poszły w odmęty mózgu
i stąd się wzięło napięcie muskuł...
Raz w dupę to nie cwel, dwa razy to...
wyszeptał w kratę... Jestem bandytą...
Biskup Bogusław