Na Powiślu, obok Syrenki
Słodkie arbuzy, palone szparagi,
Skwer opryskany winem.
Stoły przygniotło mięsiwo.
Truskawki, czereśnie, brzoskwinie.
Piknik i Wisła płyną radośnie.


Od Kopernika ciągną bulwarem.
Dla gości muzyka i letnie mecyje.
Skrzypek w struny smyczkiem uderza.
Biorą na ręce, do tańca unoszą.
Długo czekałam, ale przybyli.
Zabawa się gromka zaczyna.





























































zgwałcona przez Kadyrowców

w awersacji dopuszczalne są maksymalnie dwa wyrazy...szkoda, bo całość mi się podoba, gdyby nie ta awersacja, zabrakło pomysłu...

"Przez" jest przyimkiem i zgodnie z definicją nie jest traktowane jako osobny wyraz.

Pozdrawiam :)

nie wiem skad sie wpolsce wzieli kadyrowcy
czeczency walcza po obu stronach
kadyrowcy tylko po rosyjskiej
skad masz te informacje

To jest sytuacja hipotetyczna.