Późnym wieczorem dusznym i parnym
nagle nabrałam wielkiej ochoty
Frywolne myśli do głowy wpadły
zalśniłeś w oku jak cielec złoty

Byłeś obiektem pragnień spełnienia
niewinnie leżąc w blasku księżyca
Wzięłam do ręki i docisnęłam
by móc z uniesień miłość wyczytać

Tuż przed świtaniem z objęć puściłam
nienasycona myśląc o drugim
Choć bardzo płodna cała noc była
wkład w prokreację twój się wysłużył






























































































wypisany długopisie

Jak tyle sie pisze co Ty...
Swietny wiersz. Jestem pod nieustajacym wrazeniem. Moze ten wygra glowna nagrode?
Pozdrawiam serdecznie. :)

Wcale nie tak dużo w porównaniu do poprzednich lat....dwa lata temu napisałam i zgłosiłam do konkursu ponad 20 wierszy hahahaha...mieli co czytać w tym roku cienko, bo do samego końca nie byłam pewna czy wezmę udział w tegorocznym konkursie i prawdę powiedziawszy sama jestem tym zaskoczona...

Według mnie ere. Dobrze się czyta, jest element zaskoczenia, awersacja dobrze pasuje do poprzednich wersów ;)
Gratulacje :)

Bardzo dziękuję Seillo