Uwielbiam patrzeć kiedy po wszystkim
leżysz na łóżku całkiem bez ducha,
do dna wyssany z myśli nieczystych,
gdy snuł fantazje szatan do ucha.

Włos potargany, spocone ciało,
na twarzy widać już błogi spokój,
jeszcze przed chwilą tyle się działo,
by zryw natury zatopić w mroku.

Z żalem dogasa dym z papierosa,
wiem, że już nigdy cię nie zobaczę,
bo uleciała fala miłosna,
pogoń za szczęściem od nowa zacznę.































































































































































































Jeffrey Dahmer

moim zdaniem niedostatecznie koleżanko JoViSkA. główny tekst masz o czym? w gruncie rzeczy co za różnica czy Jeffrey Dahmer czy jakiś inny psychol? oczywiście moralnie wypadało by go potępić. ale czy jego motywacje nie są takie same jak u normalnego człowienia? jeden lubi chleb z masłem inny jak mu nogi śmierdzą a jeszcze inny słuchać sołowiowa.

tje