Mam w pamięci sito, do czerpania wody,
kwadratowe koło i poziome schody,
parasol odwrotny, gdzie zbiera się woda,
którą wykorzystam, gdy upał, pogoda,
Posiadam też rower, ot taki – dwa w jednym,
który może służyć, mniej zamożnym – biednym,
ma dwie kierownice, lecz w przeciwne strony,
to genialny rower nieco przerobiony.
Jeśli masz w rodzinie, dwie dorosłe córki,
można sunąć w górę, lub powiedzmy – z górki,
na kolejną sesję, niezłe mam widoki,
że podobny rower, jeździ też na boki!
Gdy się wywaliłem, bo byłem napruty,
to miałem na rękach, z koziej skóry buty,
one chronią ręce, gdy łażę po krzakach,
zwłaszcza kiedy wracam, pijany na czworakach.
Nie będę wam wmawiał i zawracał głowy,
że jestem genialny i nietuzinkowy,
lecz wspomnę o spodniach, ptaszku i Syrence,
choć mam takich rzeczy, tysiąc razy więcej.
W spodniach są kieszenie, przeźroczyste takie,
żeby złodziej widział, że jestem biedakiem,
na starej Syrenie, mam dwa peryskopy,
gdyby przyszła powódź w wiosenne roztopy.
Jak mnie w górach gonił zbir, czy złodziejaszek,
to skoczyłem w przepaść, fruwając jak ptaszek,
starczyło pomachać uszami, rękami
i już w jednej chwili byłem nad chmurami.
Jeśli ktoś mi powie, że jestem szalony,
że te wszystkie rzeczy, zostały zmyślone,
odpowiem króciutko – mój drogi kolego,
wszystkie wynalazki, powstały z niczego.
Prawdę tę odkryłem, wyjawić ją muszę,
że prawie człek każdy, może być geniuszem!
Więc głowa do góry – tak ma ludzkie plemię,
że niemal od dziecka, w każdym geniusz drzemie
podczas drzemki
geniusz erekcjato
geniusz erekcjato
Witaj Gacek!
Należysz do tych twórców którym pisanie strof przychodzi bez żadnego wysiłku. To podziwiam w Tobie ponieważ wydaje mi się, że jesteś wolny od stresu i trosk dnia codziennego. Wstajesz pijesz poranną kawę spoglądasz na horyzont przez okno, wschód Słońca czy nocy pejzaż i piszesz. Wersy wylewają się na klawiaturę komputera. Szacun. Ja tego nie mam. Nie potrafię uwalniać skutecznie uwolnić się od stresu. Twoje utwory układają się w historyjki. Dobrze się to czyta. Tekst mi się podoba ale będę szczery i nie potrafię ocenić czy tje. Opowieść jest z gatunku „nierealistyczne” awersacja to potwierdza ponieważ wszystko może się wydarzyć podczas snu. Pozdrawiam
Należysz do tych twórców którym pisanie strof przychodzi bez żadnego wysiłku. To podziwiam w Tobie ponieważ wydaje mi się, że jesteś wolny od stresu i trosk dnia codziennego. Wstajesz pijesz poranną kawę spoglądasz na horyzont przez okno, wschód Słońca czy nocy pejzaż i piszesz. Wersy wylewają się na klawiaturę komputera. Szacun. Ja tego nie mam. Nie potrafię uwalniać skutecznie uwolnić się od stresu. Twoje utwory układają się w historyjki. Dobrze się to czyta. Tekst mi się podoba ale będę szczery i nie potrafię ocenić czy tje. Opowieść jest z gatunku „nierealistyczne” awersacja to potwierdza ponieważ wszystko może się wydarzyć podczas snu. Pozdrawiam
a tergo.
geniusz erekcjato
Witaj Boob.Boob pisze: 2025-11-07, 10:52 Szacun. Ja tego nie mam. Nie potrafię uwalniać skutecznie uwolnić się od stresu.
Masz rację, że czasami dziennie potrafię napisać 3 erekcjato (według mnie) w ciągu zaledwie kilkudziesięciu minut.
Mnie Opatzność dała łatwość rymowania i wyobraźnię, innym dała talent malarski (czego niestety nie potrafię), jeszcze inni komponują i śpiewają piękne piosenki itp.
Jeżeli chodzi o stresowanie się, to należę do ludzi, którzy cieszą się z każdej chwili i nawet z najgorszej sytuacji, potrafią wyłowić jakiś pozytyw.
– Jak Cię dopada stres , to weź łopatę i zakop go.
Ty zapewne masz inne zdolności i przymioty, więc nie stresuj się, ponieważ inni nie mają tego, co Ty posiadasz.
Ciesz się każdą chwilką, tak jak ja.
Wychodzę z założenia: – Nigdy nie jest aż tak źle, żeby gorzej być nie mogło. (kawał – przed powieszeniem – oskurować! )
Dzięki za sympatyczny komentarz.
Pozdrawiam.
Dobrego dnia
geniusz erekcjato
nie widze drugiego tekstu
tnje
ale tekst dobry
stawialem na chwalipiete
tnje
ale tekst dobry
stawialem na chwalipiete
dajcie zyc grabarzom
geniusz erekcjato
Źle obstawiałeś, gdyż to zdanie wyklucza chwalipiętę:
Więc głowa do góry – tak ma ludzkie plemię,
że niemal od dziecka, w każdym geniusz drzemie
Nie w każdym drzemie, gdyż zdarzaj a si e przeciętniacy i zwykłe matoły
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość