erekcjato nagiej tremy
erekcjato nagiej tremy
stałam przed tobą taka niedoskonała
jak uczeń pod klasą w pierwszy dzień szkoły
nerwowymi ruchami poprawiałam majtki
które jak na złość uwierały mnie
oczekując więcej niż ja
te kilka kroków które nas dzieliły
nieopatrznie zwichrzyły jodełkę
którą tak misternie układałam
trącając już niespokojne wargi
patrzyłam ci w oczy nieśmiało
a świat tańczył kankana
pośladki spinając się w jedność
traciły dystans między sobą
drżąc wyczekiwałam pierwszego gestu
oblizując nerwowo usta zwilżałam strach
przed pierwszym w życiu sprawdzianem
ph
jak uczeń pod klasą w pierwszy dzień szkoły
nerwowymi ruchami poprawiałam majtki
które jak na złość uwierały mnie
oczekując więcej niż ja
te kilka kroków które nas dzieliły
nieopatrznie zwichrzyły jodełkę
którą tak misternie układałam
trącając już niespokojne wargi
patrzyłam ci w oczy nieśmiało
a świat tańczył kankana
pośladki spinając się w jedność
traciły dystans między sobą
drżąc wyczekiwałam pierwszego gestu
oblizując nerwowo usta zwilżałam strach
przed pierwszym w życiu sprawdzianem
ph
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
Panie Marcinie, a poczuł Pan rosę na na jej wydepilowanych udach?
[ Dodano: 2006-09-11, 10:55 ]
Kawa, cieniu, mi zaczyna już mało co pasować
[ Dodano: 2006-09-11, 10:56 ]
Fobiak, jeśli czytałeś uważnie to powinieneś zauważyć, że ona się bała, w takiej chwili myśli się o dyskrecji gdy nerwy rozwalają spokój? nie sądze
[ Dodano: 2006-09-11, 10:55 ]
Kawa, cieniu, mi zaczyna już mało co pasować
[ Dodano: 2006-09-11, 10:56 ]
Fobiak, jeśli czytałeś uważnie to powinieneś zauważyć, że ona się bała, w takiej chwili myśli się o dyskrecji gdy nerwy rozwalają spokój? nie sądze
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
Olgo:) ech Ty
Fobiak,tak Ty się znasz na kobieach jak ja na facetach, generalnie chodzi o czuja
Cieniu drogi Twoje wyjasnienie rozświetliło wszystko
Ann13 , w takich sytuacjach jesteśmy w stanie potargać wiele
Panie Marcinie, wyczuwam delikatną nutkę autoreklamy (pochwalam)
Odnoszę wrażenie, że jest Pan nie tylko smakoszem wina, ale i doskonałym znawcą wszelkich bukietów.Zapach i smak jest nieodłącznym partnerem przy wtykaniu, przede wszystkim tym spontanicznym.
Fobiak,tak Ty się znasz na kobieach jak ja na facetach, generalnie chodzi o czuja
Cieniu drogi Twoje wyjasnienie rozświetliło wszystko
Ann13 , w takich sytuacjach jesteśmy w stanie potargać wiele
Panie Marcinie, wyczuwam delikatną nutkę autoreklamy (pochwalam)
Odnoszę wrażenie, że jest Pan nie tylko smakoszem wina, ale i doskonałym znawcą wszelkich bukietów.Zapach i smak jest nieodłącznym partnerem przy wtykaniu, przede wszystkim tym spontanicznym.
heh to dobry tekst soniu i zaskoczenie tez dobre, tyle tylko, ze po tych wszystkich rżnieciach ,jebaniach i ruchaniach, delikatne bardzo...
bo trudno jest siedzac przed kompem wyobrazic sobie , ze to wlasnie ta "wymiana sliny" jest najbardziej stresujaca i decydujaca o dalszym ciagu...
minusem moze byc tylko to, ze jest z tej samej tematyki, wiec mozna by sie przyczepic , ze to kontynuacja tekstu, wtedy nalezaloby moze tak to zmienic...
stałam przed tobą taka niedoskonała
jak uczeń pod klasą w pierwszy dzień szkoły
nerwowymi ruchami poprawiałam majtki
które jak na złość uwierały mnie
(w najmniej odpowiednim momencie)
oczekując więcej niż ja <----to bym wywalila, bo ona na razie skupila sie na pocalunku, a to co bedzie dalej wydaje sie w tej chwili, znacznie prostsze
te kilka kroków które nas dzieliły
nieopatrznie zwichrzyły jodełkę
którą tak misternie układałam
trącając już niespokojne wargi
patrzyłam ci w oczy nieśmiało
a świat tańczył kankana
pośladki spinając się w jedność
traciły dystans między sobą
drżąc wyczekiwałam (na to co nastapi )*<-----tu bym zmienila na tak
oblizując nerwowo usta zwilżałam strach
przed pierwszym w życiu sprawdzaniem* ph
u nauczyciela chemii*
poprawilam zakonczenczenie, bo dzisiaj ,wczorajsze mi sie nie podobalo...
teraz jest dwuznaczne
bo trudno jest siedzac przed kompem wyobrazic sobie , ze to wlasnie ta "wymiana sliny" jest najbardziej stresujaca i decydujaca o dalszym ciagu...
minusem moze byc tylko to, ze jest z tej samej tematyki, wiec mozna by sie przyczepic , ze to kontynuacja tekstu, wtedy nalezaloby moze tak to zmienic...
stałam przed tobą taka niedoskonała
jak uczeń pod klasą w pierwszy dzień szkoły
nerwowymi ruchami poprawiałam majtki
które jak na złość uwierały mnie
(w najmniej odpowiednim momencie)
oczekując więcej niż ja <----to bym wywalila, bo ona na razie skupila sie na pocalunku, a to co bedzie dalej wydaje sie w tej chwili, znacznie prostsze
te kilka kroków które nas dzieliły
nieopatrznie zwichrzyły jodełkę
którą tak misternie układałam
trącając już niespokojne wargi
patrzyłam ci w oczy nieśmiało
a świat tańczył kankana
pośladki spinając się w jedność
traciły dystans między sobą
drżąc wyczekiwałam (na to co nastapi )*<-----tu bym zmienila na tak
oblizując nerwowo usta zwilżałam strach
przed pierwszym w życiu sprawdzaniem* ph
u nauczyciela chemii*
poprawilam zakonczenczenie, bo dzisiaj ,wczorajsze mi sie nie podobalo...
teraz jest dwuznaczne
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 83 gości